WITAMY NA STRONIE PTTK OCHOTA






Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze
Oddział Ochota im. W. Żuławskiego

Strona główna
Wstęp
Zarząd
Siedziba
Turystyka piesza
Turystyka górska
Krajoznawstwo
Kalendarz imprez
Konkursy, spotkania, wystawy
Nasze imprezy
Realizacja zadań ZG PTTK
Pisali o nas
Linki


Z historii Oddziału PTTK Ochota






24 godzinny zegar
12 godzinny zegar




Nasze imprezy
(dla działaczy Oddziału PTTK Ochota)



WYCIECZKA – maj 2015

9 maja 2015 r. grupa dorosłych członków i sympatyków naszego Oddziału odwiedziła kolejne interesujące miejscowości – tym razem niezbyt daleko od Warszawy.

Pierwszy na trasie był Cegłów, a w nim późnogotycki kościół parafialny pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela i św. Andrzeja. W ołtarzu głównym znajduje się tu rzeźbiony tryptyk, wykonany około roku 1510 przez mistrza Lazarusa – ucznia Wita Stwosza. Późnogotyckie figury i płaskorzeźbione kwatery z postaciami świętych (Barbary, Doroty, Katarzyny i Małgorzaty) są umieszczone w barokowych „ramach”. W centralnej części znajduje się figura Madonny z Dzieciątkiem, z lewej strony Jan Chrzciciel – patron parafii, z prawej św. Stanisław biskup męczennik – patron Polski. W skład ołtarza wchodziły też malowane skrzydła przedstawiające legendy o św. Janie Chrzcicielu, ale spłonęły w Warszawie podczas działań wojennych 1944 roku.

Z ogromnym zaciekawieniem wycieczkowicze oglądali obiekty (kościół, plebanię, sklep i kultową ławeczkę ...) w Jeruzalu – znanym z serialu telewizyjnego „Ranczo” jako Wilkowyje. W „grającym w serialu” drewnianym kościele św. Wojciecha z zainteresowaniem wysłuchali ks. proboszcza Leszka Bajurskiego, absolwenta ochockiej „Kolejówki”. Opowiedział on nie tylko o historii parafii i widocznych dziełach sztuki sakralnej, ale także o powstawaniu serialu, jego twórcach i aktorach. Nie zabrakło oczywiście ciekawostek z „pierwszej ręki”.

Kolejnym obiektem na trasie wycieczki był nietypowy pomnik, postawiony w 2014 r. w Kałuszynie, przy drodze Warszawa-Terespol. Pomnik Złotego Ułana został ufundowany przez Jana Żylińskiego - syna rotmistrza Andrzeja Żylińskiego, który 12 września 1939 r. dowodził zwycięską szarżą 4 szwadronu 11 Pułku Ułanów w bitwie pod Kałuszynem. Fundator chciał w ten sposób „oddać powinność ojcu i całej rzeszy polskich kawalerzystów - bohaterów września 1939 r.” Pomnik ma 8 metrów wysokości i waży 30 ton. Wykonany jest z pozłacanego brązu i osadzony na cokole obłożonym płytami z czerwonego granitu. Przedstawia ułana na koniu (projekt rzeźbiarza Roberta Sobocińskiego) z wzniesioną do góry szablą, będącą sygnałem do walki.

W Liwie uczestnicy wycieczki najpierw zatrzymali się przy neogotyckim kościele św. Leonarda z pocz. XX w., zaprojektowanym przez znanego architekta Józefa Piusa Dziekońskiego. Nie ten budynek był jednak w centrum uwagi, ale metalowe tabliczki pod drzewami na terenie przykościelnym. Zapisane są na nich bowiem sentencje głoszące konieczność ochrony drzew i sławiące pożytki z nich płynące.

Więcej czasu poświęcono na zwiedzanie Muzeum Zbrojowni na Zamku w Liwie. Budowa obronnej fortyfikacji trwała ponad sto lat, od schyłku wieku XIV do początku XVI. Ekspozycja muzealna (zbroje i hełmy, mundury, broń od XV w. do czasów II wojny światowej, mapy, obrazy ze scenami batalistycznymi m.in. Wojciecha i Jerzego Kossaków, grafika, portrety, tkaniny i meble) prezentowana jest w odbudowanym ze zniszczeń wojennych, utrzymanym w barokowym stylu budynku d. siedziby starostwa z końca XVIII w.

Oczywiście nie mogło zabraknąć wejścia (schody!) na również odbudowaną potężną ceglaną gotycką wieżę zamkową i podziwiania panoramy okolicy. Nie straszył na szczęście duch Żółtej Damy (zwanej tak od koloru sukni), dawnej właścicielki zamku, żony niesłusznie oskarżonej i skazanej za zdradę.

Nie było też żadnego ducha w Węgrowie, chociaż w zakrystii bazyliki Wniebowzięcia NMP wisi „lustro Twardowskiego”. Obecnie jest to kościół barokowy, odbudowany ze zniszczeń 1939 r., w takiej postaci, jaką nadano mu na początku XVIII w. zgodnie z projektem Tylmana z Gameren. Fasada jest typowo barokowa, z trójkątnym szczytem zwieńczonym krzyżem łacińskim oraz figurami świętych apostołów Piotra i Pawła. Po bokach fasady znajdują się dwie charakterystyczne wieżyczki gotyckie, pozostałe ze starszego kościoła.

W bogatym wystroju i wyposażeniu wnętrza bazyliki zwraca uwagę unikalny zespół cennych barokowych fresków z lat 1707-1708, autorstwa florenckiego malarza Michała Anioła Palloniego. Artysta ostatnie lata życia spędził w Węgrowie i tu też został pochowany. W prezbiterium umieszczona jest wspaniała scena Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Ciekawostką jest fakt, że w 1969 r. w kościele tym brał ślub Lech Wałęsa z pochodzącą z podwęgrowskiej wsi Krypy Danutą.

Tuż obok bazyliki, w północnej pierzei pięknie zrewitalizowanego rynku w Węgrowie, stoi Dom Gdański (jego nazwa wywodzi się od kupców gdańskich), barokowy budynek z ok. połowy XVIII wieku, z falistym szczytem.

Nieco dalej znajduje się godny uwagi kościół d. Reformatów pw. Świętych: Piotra z Alkantary i Antoniego z Padwy. Późnobarokową świątynię w końcu XVII w. zaprojektował Tylman z Gameren, pracami budowlanymi kierował Carlo Ceroni. W ołtarzu głównym umieszczono rzeźbę Chrystusa Ukrzyżowanego dłuta Andrzeja Schlütera. Główną ozdobą wnętrza są freski Michała Anioła Palloniego znajdujące się w kopułach kaplic bocznych i w kopule nawy poprzecznej. Warto zwrócić szczególną uwagę na wspaniałe epitafium fundatora kościoła Jana Dobrogosta Krasińskiego, ówczesnego właściciela Węgrowa.

W katakumbach d. klasztoru spoczywają zmarli szlachcice z najznamienitszych rodów z Mazowsza i całej Polski – w sumie ok. 250 osób. Znajduje się tam też kaplica grobowa z okazałą ozdobną trumną Jana Dobrogosta Krasińskiego.

Na zakończenie wycieczki uczestnicy spacerowali już indywidualnie. Jedni oglądali stare drewniane domy z XVII – XX w., inni kościół ewangelicko-augsburski z XIX w., a jeszcze inni poszli ... na lody. I pytali, kiedy i dokąd będzie następna wycieczka.

Fot. Danuta Wiśniewska