WITAMY NA STRONIE PTTK OCHOTA






Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze
Oddział Ochota im. W. Żuławskiego

Strona główna
Wstęp
Zarząd
Siedziba
Turystyka piesza
Turystyka górska
Krajoznawstwo
Kalendarz imprez
Konkursy, spotkania, wystawy
Nasze imprezy
Realizacja zadań ZG PTTK
Pisali o nas
Linki


Z historii Oddziału PTTK Ochota






24 godzinny zegar
12 godzinny zegar




SPACER PODWARSZAWSKI Sulejówek – miasto współtwórców niepodległej Polski

W sobotę, 24 października 2015 roku było zimno i pochmurnie. Mimo to w Spacerze Podwarszawskim Sulejówek – miasto współtwórców niepodległej Polski wzięło udział 60 osób. Byli to uczniowie wraz z opiekunami ze szkół podstawowych w Sękocinie, nr 61 w Warszawie i nr 2 w Józefowie oraz z Zespołu Szkół Publicznych w Lesznowoli. Spacer prowadziła pani Małgorzata Grudzińska.

Zwiedzanie rozpoczęto od zabytkowej willi „Dewajtis” z 1920 roku – obecnie siedziby Urzędu Miasta. Wysłuchano informacji o budowie linii kolejowej i przystanku Sulejówek, który powstał w 1910 roku dla wygody załogi pobliskiego poligonu. To właśnie zapoczątkowało rozwój osady.

Prowadząca spacer przypomniała jego temat i wymieniła nazwiska Polaków związanych z Sulejówkiem, którzy swą działalnością w okresie odzyskania niepodległości i w latach późniejszych zasłużyli się młodemu polskiemu państwu. To: Maciej Rataj, Stanisław Grabski, Jędrzej Moraczewski, Ignacy Jan Paderewski i przede wszystkim Józef Piłsudski. (Zainteresowanych ich losami i dokonaniami odsyłamy do innych źródeł.) Dzięki nim niewielka miejscowość stała się znana, Sulejówek nie miał wówczas praw miejskich, uzyskał je dopiero w 1962 roku.

Najpierw, przy mapie miasta pani Małgorzata Grudzińska opowiedziała o Macieju Rataju, który w 1925 roku nabył „Dobra Ziemskie Żwir” położone na południe od ówczesnego Sulejówka. Od 1946 roku noszą one nazwę Ratajewo, obecnie stanowią część miasta. Wyjaśniono, że ze względu na odległość i bogaty program trasa spaceru nie obejmuje tych terenów.

O pozostałych słynnych postaciach opowiadano, gdy grupa docierała do miejsc z nimi związanych.

Pierwsza na trasie była dawna „Osada Zochna”, którą po II wojnie światowej za mienie pozostawione we Lwowie otrzymał Stanisław Grabski. Ofiarował gminie plac przeznaczony na szkołę, zakupił i wyremontował poniemiecki barak, w którym odbywały się lekcje. Sam nie zdążył zamieszkać w Sulejówku, zmarł w 1949 roku. Wdowa po nim, a następnie córki: Stanisława i Anna przekazały na potrzeby szkoły kolejną działkę, podarowały także ziemię pod budowę kościoła. Anna Grabska do końca życia mieszkała w Sulejówku w niewielkim domku. Okazały, główny budynek zajmowali lokatorzy komunalni. Dziś dom już nie istnieje. O dawnym majątku przypomina kamień pamiątkowy oraz dwie duże topole białe – pomniki przyrody.

Budynek, który wzniesiono na terenach ofiarowanych przez Grabskich, zajmuje obecnie Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych im. Ignacego Paderewskiego. W 2013 roku powstała tu Izba Pamięci Rodziny Grabskich. Znajdują się w niej m. in. pamiątki oraz obrazy obu sióstr przekazane przez Annę.

Kolejnym zwiedzanym obiektem było Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia, mieszczące się w dolnej kaplicy kościoła pw. NMP Matki Kościoła. XVII-wieczny obraz był zasłonięty, wizerunek MB Pocieszenia można było obejrzeć jedynie nad wejściem do świątyni.

Następnie zatrzymano się przed budynkiem zajmowanym obecnie przez Miejskie Przedszkole nr 1. Został wzniesiony w 1937 roku jako Szkoła - Pomnik im. Pierwszego Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego, w uroczystości otwarcia uczestniczyła m.in. Aleksandra Piłsudska (wówczas była już wdową). Podczas II wojny światowej gmach Szkoły Powszechnej w Sulejówku był miejscem ważnego wydarzenia, to w nim 27 września 1939 roku gen. dyw. Tadeusz Kutrzeba parafował akt kapitulacji Warszawy.

Wieloletnim mieszkańcem Sulejówka był Jędrzej Moraczewski, premier pierwszego rządu polskiego powołanego po odzyskaniu niepodległości. Uczestnicy spaceru obejrzeli jego dom – remontowany obecnie zabytkowy dworek „Siedziba” z 1911 roku.

Józef Piłsudski to człowiek, który wywarł decydujący wpływ na kształt polityki wewnętrznej i zagranicznej II Rzeczypospolitej. Był mieszkańcem Sulejówka i tu od 2008 roku działa poświęcone mu muzeum. Zajmuje ono odzyskaną przez rodzinę Marszałka parcelę z dwoma budynkami.

Murowano-drewniana willa „Otradno”, zwana „Drewniakiem” (aktualnie zabezpieczona przed dalszym niszczeniem oczekuje na remont), to pierwszy dom Piłsudskich, zakupiony wraz z placem w 1921 roku. W 1944 roku w „Drewniaku” zginął od zabłąkanego pocisku Jędrzej Moraczewski.

Drugi budynek to dworek wzniesiony z żołnierskich składek i ofiarowany Józefowi Piłsudskiemu w 1923 roku, od nazwy parceli zwany „Milusinem”.

Zwiedzać można parter domu. W każdym z pomieszczeń oglądano krótką prezentację o jego przeznaczeniu. Gości witała, ukazując się na ekranie, córka Marszałka Jadwiga Piłsudska- Jaraczewska (zmarła w listopadzie 2014). Wysłuchano jej opowieści z dzieciństwa i urywków wspomnień spisanych przez jej matkę. W dworku wyeksponowane są niektóre zachowane lub odzyskane meble, sprzęty i przedmioty osobiste. W saloniku przykuwa uwagę dużych rozmiarów głowa Józefa Piłsudskiego, fragment pomnika autorstwa Alfonsa Karnego.

Ze względu na ograniczenie liczby zwiedzających wnętrza uczestnicy wycieczki byli podzieleni na dwie grupy. Gdy jedna znajdowała się w dworku, druga odpoczywała, posilała się i spacerowała po „Lasku Marszałka”. Umieszczono w nim tablice ze zdjęciami i informacjami. Obecnie część terenu jest niedostępna, rozpoczęto budowę nowoczesnego kompleksu muzealno-edukacyjnego.

„Willa Bzów” to następny oglądany obiekt. Po pojawieniu się w Sulejówku rodziny Piłsudskich budynek ten stał się wartownią zarządzaną przez 7 Pułk Ułanów. Mieszkał tam także lekarz Marszałka. Po II wojnie światowej w willi przez wiele lat mieściła się przychodnia, obecnie odbywają się w niej zajęcia edukacyjne prowadzone przez Muzeum Józefa Piłsudskiego.

Kolejną słynną postacią związaną z Sulejówkiem był Ignacy Jan Paderewski. Przy ulicy jego imienia usytuowany jest zespół budynków zwany „Helin”. Został ufundowany przez małżeństwo Paderewskich, a jego nazwa pochodzi od imienia żony, Heleny. Paderewscy zakupili znajdująca się tu willę w 1919 roku, wyremontowali i przeznaczyli na dom dla samotnych kobiet z rodzin inteligenckich i wdów po zasłużonych mężach. Podczas II wojny światowej mieściła się tu szkoła niemieckiej Abwehry. Obecnie „Helin” zajmuje Ośrodek Rozwoju Edukacji.

U zbiegu ulic Paderewskiego i Piłsudskiego znajduje się Kopiec Współtwórców Niepodległej Polski, a na nim kamień, na którym wymienione są ich nazwiska. Przedstawicielka młodzieży w imieniu wszystkich uczestników złożyła na Kopcu kwiaty, po czym minutą ciszy oddano hołd Współtwórcom Niepodległej Polski.

Następnie obejrzano znajdujący się tuż obok pomnik Józefa Piłsudskiego z córkami, zwany Lekcja Historii, odsłonięty w 2010 roku. Oczywiście, każda z grup chciała mieć przy nim pamiątkowe zdjęcie.

Większość zwiedzanych obiektów leży na wytyczonym w 2014 roku szlaku historycznym miasta Sulejówek. Uczestnicy mogli poszerzyć wiedzę, zapoznając się z ciekawymi informacjami, archiwalnymi zdjęciami i mapami umieszczonymi na tablicach. Na każdej znajduje się także obowiązujący od 2000 roku herb miasta, nawiązujący do najsłynniejszego mieszkańca, są na nim m.in. buławy marszałkowskie.

Po tak wielkiej dawce informacji historycznych rozpoczęto część przyrodniczą spaceru. Grupa ruszyła w kierunku stacji Warszawa Wola Grzybowska, znajdującej się na terenie najmłodszej warszawskiej dzielnicy – Wesołej. Podziwiano piękne, pomnikowe dęby, uczestnicy przeszli także uliczką przecinającą nieduży teren leśny, stanowiący fragment Warszawskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu.

Na zakończenie spaceru wszyscy uczestnicy otrzymali drobne nagrody.

Fot. Wiesława Godlewska, Małgorzata Grudzińska, Regina Suwała


SPACER WARSZAWSKI Skarpa Warszawska od ul. Książęcej do Łazienek Królewskich

10 października 2015 roku spod pomnika Charles'a de Gaulle’a wyruszono na trasę Spaceru Warszawskiego Skarpa Warszawska od ul. Książęcej do Łazienek Królewskich. Oczywiście, zanim to nastąpiło, prowadząca wycieczkę pani Danuta Pełszyńska wyjaśniła zebranym, kim był i czym się zasłużył człowiek uwieczniony na monumencie.

W spacerze uczestniczyły 54 osoby. Reprezentowały szkoły podstawowe: w Raszynie, Sękocinie, nr 2 w Józefowie i nr 61 w Warszawie oraz Zespół Szkół Publicznych w Lesznowoli (w tej grupie była młodzież zarówno z podstawówki jak i gimnazjum).

Grupa udała się na ulicę Książęcą, zawdzięczającą nazwę podkomorzemu koronnemu Kazimierzowi Poniatowskiemu, bratu króla Stanisława Augusta, właścicielowi tych terenów w XVIII wieku. To jedna z najbardziej stromych ulic stolicy, powstała w wąwozie rzeczki Żurawka.

Zwrócono uwagę na kilka budynków: nowoczesny gmach Centrum Giełdowego, kamienicę, w której kiedyś mieszkał Adam Chmielowski – opiekun bezdomnych znany jako święty brat Albert - oraz neogotycki dom parafialny z kilkoma tablicami na fasadzie. Upamiętniają one pobyt w tym miejscu dostojników kościoła, którzy w późniejszych latach zostali papieżami, byli to Pius XI i Paweł VI.

Pani Danuta Pełszyńska przekazała podstawowe informacje o Skarpie Warszawskiej. Duże różnice w wysokości i urozmaicona rzeźba terenu były czynnikami przesądzającymi o lokalizacji miasta – ułatwiały obronę, chroniły przed powodzią, zapewniały dobry klimat i piękne widoki.

Wszystko to było doskonale widoczne podczas spaceru po parku Na Książęcem. To pozostałość po wspaniałym ogrodzie w stylu romantycznym, stworzonym tu na zlecenie księcia Kazimierza przez wybitnego architekta epoki Szymona Bogumiła Zuga.

Z dawnych, licznych budowli do dziś przetrwała jedynie podziemna rotunda Elizeum (nieudostępniona zwiedzającym), do której wejście znajduje się w skarpie w pobliżu powstałego po wojnie budynku studni (jest w nim ujęcie wody oligoceńskiej).

Następnie uczestnicy spaceru przeszli na południową stronę ul. Książęcej (niegdyś ogród „Na Górze”), w okolice Muzeum Ziemi. Placówka zajmuje dawny pałacyk Branickich- Lubomirskich i willę architekta Bohdana Pniewskiego, zbudowaną w latach 1935-1939 nad dość głębokim wąwozem.

Uwagę wszystkich skupiła kolekcja głazów narzutowych wyeksponowana przed budynkami. Znajdują się tu m. in. granity i gnejsy. Głazy zostały przywiezione z różnych stron Polski i są pomnikami przyrody nieożywionej.

Na schodach i tarasie, pozostałych po Czerwonym Pałacu Branickich, miał miejsce krótki odpoczynek. Stąd podziwiano piękny widok na centralną część parku Marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego. Prowadzącą skrajem tego parku aleją Mariana Brandysa przebiegała dalsza trasa spaceru.

Uczestnicy wycieczki widzieli znajdujące się w pobliżu gmachy parlamentu, a pani Danuta Pełszyńska przypomniała najważniejsze informacje o sejmie.

Po przejściu kładką nad ulicą Górnośląską grupa udała się do parku Ujazdowskiego. Tu znajduje się zabytkowa waga z 1912 roku, liczne rzeźby, pomnik Ignacego Paderewskiego i obelisk upamiętniający Stanisława Jachowicza, twórcę wierszowanych bajek dla dzieci, z których najbardziej znana to „Chory kotek”.

Po opuszczeniu parku uczestnicy spaceru zatrzymali się na końcu ulicy Jazdów. Na tym terenie w latach 1918-44 działał Szpital Ujazdowski, a w 1939 roku powstał prowizoryczny cmentarz Obrońców Warszawy. Z nekropolii zachowała się figura Matki Boskiej (szczątki w 1951 roku ekshumowano i przeniesiono na Cmentarz Wojskowy), a na pamiątkę umieszczono tablice.

Na terenie dawnego szpitala zbudowano w 1945 roku osiedle drewnianych domków pochodzących z Finlandii. Miały to być tymczasowe mieszkania dla pracowników Biura Odbudowy Stolicy. Mimo upływu wielu lat kolonia istnieje do dziś.

Szpital Ujazdowski upamiętniony został także poprzez nazwanie jego imieniem jednej z uliczek położonej po drugiej stronie Trasy Łazienkowskiej. Właśnie tam, u stóp zamku Ujazdowskiego odbył się konkurs krajoznawczy podsumowujący wycieczkę.

Już po oficjalnym zakończeniu spaceru poszczególne grupy oglądały pomniki przyrody znajdujące się w sąsiedztwie placu Na Rozdrożu. Były to głazy narzutowe różnej wielkości i o zróżnicowanym składzie oraz klon srebrzysty.

Fot. Wiesława Godlewska, Agnieszka Mazur, Regina Suwała

SPACER WARSZAWSKI Targowa - dzieje ulicy wczoraj i dziś

W ciepłą, słoneczną sobotę, 3 października 2015 roku obok gmachu Teatru Powszechnego spotkali się uczestnicy kolejnego Spaceru Warszawskiego. Tym razem nosił tytuł Targowa – dzieje ulicy wczoraj i dziś, a prowadziła go pani Iwona Gąsiorek.

W wycieczce uczestniczyło 75 osób. Była to młodzież wraz z opiekunami z sześciu szkół podstawowych: warszawskich - nr 61 i 227 oraz podwarszawskich – w Lesznowoli, Raszynie, Sękocinie i nr 2 w Józefowie.

Po wysłuchaniu informacji o Teatrze Powszechnym grupa rozpoczęła spacer ulicą Targową, stanowiącą centralną arterię Pragi. Już na przełomie XII i XIII wieku mieściło się tu wielkie targowisko, obecną nazwę nadano jej w końcu XVIII wieku.

Pani Iwona Gąsiorek mówiła o mijanych ulicach i budynkach. Jeden z nich to kamienica architekta Juliusza Nagórskiego wzniesiona w 1928 roku. Była wówczas najnowocześniejszym na Pradze dwupodwórzowym budynkiem z windami, który z góry przypomina podkowę. Od ulicy Targowej kamienica ma otwarty dziedziniec. Na parterze przed wojną istniała w niej kawiarnia „Nowoczesna”.

Następnie grupa poszła na ulicę Brzeską. Tu podziwiano piękne, przedwojenne kamienice. Pierwszą z nich niedawno odnowiono, pozostałe oczekują na remont. Wielkie zainteresowanie wzbudziło wesołe malowidło na jednej ze ścian bez okien oraz kolorowe wzory na innej.

W pobliżu wejścia na teren jednego z najsłynniejszych warszawskich bazarów - Bazaru Różyckiego - pani Iwona Gąsiorek opowiedziała o jego historii i znaczeniu, jakie miał dla mieszkańców nie tylko Pragi, ale także Warszawy i okolic. Tu jeszcze w latach 80. XX wieku było tłoczno i gwarno, a kupić można było wszystko. Obecnie uznane za zabytek targowisko lata rozkwitu ma za sobą, zajmuje mniejszy obszar, ale nadal oferuje wiele produktów oraz usługi rzemieślników.

Z „Różyca” grupa wyszła na ulicę Ząbkowską, przy której na odcinku od Brzeskiej do Targowej zachowało się różnorodne budownictwo od lat 60. XIX wieku do lat 30. XX wieku. Pozostawiono tu także fragment dawnej nawierzchni - „kocich łbów”.

Przy ulicy Targowej 50/52 znajduje się zespół zabytkowych kamienic. Jedna z nich – dom Rothblitha – jest najstarszym zachowanym murowanym domem mieszkalnym na Pradze (początek XIX wieku).

W ostatnich latach przeprowadzono tu generalny remont, a 19 września 2015 roku otwarto stałą ekspozycję Muzeum Warszawskiej Pragi. Uczestnicy spaceru skorzystali z okazji i zwiedzili tę najnowszą placówkę muzealną stolicy.

Z zainteresowaniem oglądano makietę, przedstawiającą Pragę w końcu XVIII wieku oraz obrazy, ryciny i fotografie ukazujące tę część Warszawy w różnych okresach historycznych. W jednej z sal prezentowane są rozmaite przedmioty zakupione na „pchlich targach”, m.in. dawne przybory szkolne, zabawki, książki. Niektóre z nich zapewne są nadal obecne w domach warszawiaków.

W ceglanych piwnicach umieszczono instalacje artystyczne, m. in. „Stadion”, „Ulica”.

W oficynie, która przed wojną była żydowskim domem modlitwy, obejrzano zachowane fragmenty malowideł ściennych. Polichromie przedstawiają znaki Zodiaku, modlących się przy Ścianie Płaczu oraz grób Racheli w Betlejem. W gablocie znajdują się eksponaty związane z obrzędami religijnymi wyznawców judaizmu, m.in. zwoje Tory.

Po wyjściu z budynków zwiedzający udali się na taras, z którego można było zobaczyć znany już Bazar Różyckiego oraz widoczne w oddali kamienice przy ulicy Brzeskiej. Krótki odpoczynek miał miejsce na dziedzińcu, gdzie znajdują się stoliki, krzesełka oraz budzący olbrzymie zainteresowanie … niebieski niedźwiedź postawiony w hołdzie najsławniejszym mieszkańcom praskiego zoo.

Po wyjściu z Muzeum Warszawskiej Pragi grupa kontynuowała spacer ulicą Targową. Pani Iwona Gąsiorek zwracała uwagę na zmiany, które nastąpiły w wyglądzie ulicy: kolorowe budynki, pasy zieleni, wejścia na stację drugiej linii metra.

Dwukrotnie zaglądano na podwórka kamienic. W pierwszym pani przewodniczka przeprowadziła krótkie doświadczenie. Mówiła cicho, a mimo bliskości ruchliwej, dużej ulicy hałas nie docierał i wszystko było słychać – tak jest w podwórkach typu „studnia”, czyli otoczonych ścianami domów.

Przez inne podwórko grupa przeszła, by zobaczyć ocalałe, ciekawe detale w jednej z klatek schodowych. Figury aniołków w bramie, rzeźbione postaci nad wejściem, kominek i plafon na suficie wewnątrz to świadectwo dawnej świetności budynku, który dziś pilnie potrzebuje remontu.

Na placu Wileńskim w pobliżu cerkwi św. Marii Magdaleny przeprowadzono konkurs krajoznawczy, tradycyjnie kończący spacer.

Fot. Wiesława Godlewska, Małgorzata Grudzińska

RAJD OCHOTY

19 września 2015 roku na trasach: pieszej i rowerowej odbył się Rajd Ochoty. Uczestniczyło w nim 57 osób. Połowę z nich stanowili uczniowie Zespołu Szkół Publicznych (ze szkoły podstawowej i gimnazjum) wraz z opiekunami, nic dziwnego: koło turystyczne z tej placówki było współorganizatorem imprezy. Sposób pokonywania tras był różny, ale wszyscy zwiedzili kilka wybranych miejsc w Piasecznie.
Na trasę rowerową długości 17 km wyjechali z panem Kamilem Strzałkowskim tylko uczniowie z Lesznowoli.

Trasę pieszą długości 9 km, rozpoczynającą się przy stacji kolejowej w Piasecznie, przemierzali z panią Małgorzatą Grudzińską uczniowie podstawówek: w Sękocinie, Lesznowoli i nr 61 w Warszawie.

Zwiedzono zabytkowy cmentarz żydowski założony w XIX wieku. Z około 1500 macew zachowało się tylko kilkanaście. Pani Małgorzata Grudzińska przeczytała tłumaczenie dwóch napisów: najdłuższego epitafium oraz umieszczonego na najstarszym z zachowanych nagrobków. Zwrócono także uwagę na pomnik upamiętniających Żydów i Polaków rozstrzelanych tu podczas II wojny światowej.

Następnie poznawano zabytki i walory przyrodnicze Zalesia Dolnego, którego historia zaczęła się w okresie dwudziestolecia międzywojennego po parcelacji części ziem należących do właścicieli Wilanowa i Wólki Kozodawskiej. Powstały wówczas: Miasto-Las Zalesie, Zalesie Adamów, Miasto-Ogród Zalesie oraz Wólka Kozodawska-Letnisko (obecnie Zalesinek).

Na terenie Miasta-Lasu Zalesie podziwiano zabytkowe budynki wzniesione pośród dorodnych drzew. Do najstarszych należy drewniana willa „Siedziba” Heleny i Władysława Radwanów, która w czasie okupacji była wykorzystywana jako szpital polowy, a następnie miejsce tajnego nauczania. Po wojnie Ewa Krauze założyła tu pierwszą szkołę podstawową w Zalesiu Dolnym, stąd druga nazwa domu "Stara Krauzówka".

Inna drewniana willa to „Dom Zośki" (podobnie jak „Siedzibę” projektował ją Karol Siciński), zakupiona w 1929 roku przez prof. Józefa Zawadzkiego, rektora Politechniki Warszawskiej. Nazwa pochodzi od pseudonimu konspiracyjnego syna właściciela – harcmistrza Tadeusza Zawadzkiego „Zośki”. Zaangażowanie rodziny w sprawy kraju sprawiło, że podczas wojny willa stała się miejscem tajnych spotkań najwyższych działaczy Polskiego Państwa Podziemnego. Bywał tutaj m.in. Aleksander Kamiński, autor książki „Kamienie na szaniec”, której jednym z bohaterów jest „Zośka”. Obecnie opuszczona willa popada w ruinę. Niedawno członkowie Towarzystwa Przyjaciół Zalesia Dolnego powołali Fundację „Dom Zośki” w celu wykupu go od aktualnego właściciela i utworzenia tu w przyszłości miejsca spotkań z historią.

W Zalesiu Adamowie, podobnie jak w Mieście-Lesie, podziwiano wiele pomnikowych dębów. Krótki odpoczynek zarządzono po zwiedzeniu terenu przy kościele parafialnym Matki Bożej Wspomożenia Wiernych.

Następnie w dość szybkim tempie piechurzy pomaszerowali do Zalesinka (mijała nas piaseczyńska wąskotorówka). W miejscu, które było celem wędrówki, czekała już grupa rowerzystów (wcześniej także odwiedziła cmentarz żydowski oraz wille: „Siedziba” i „Dom Zośki”).

Przy rondzie, u zbiegu ulic 11 Listopada i Zagłoby znajduje się głaz upamiętniający poległych w bitwie pod Gołkowem. Poznanie przebiegu tego rzadko wspominanego, dwudniowego starcia z okresu powstania kościuszkowskiego było głównym celem rajdu. Pani Małgorzata Grudzińska przekazała najważniejsze informacje, każdy mógł zapoznać się z dokładnym opisem i schematem bitwy umieszczonym obok pomnika.

Wszyscy otrzymali metalowe znaczki rajdowe, przedstawiające kosy i napis „Żywią y bronią”, czyli uzbrojenie i hasło kosynierów - formacji, która stała się symbolem powstania w 1794 roku.

Przedstawiciele grupy zapalili znicz, po czym uczestnicy rajdu uczcili minutą ciszy bohaterów sprzed 221 lat. Pani Małgorzata Grudzińska zwróciła uwagę na nazwy dużych ulic, znajdujących się na dawnym polu bitwy: Redutowa i Pod Bateriami.

Następnie udano się w kierunku zespołu przyrodniczo-krajobrazowego Górki Szymona. Oczywiście, rowerzyści dotarli tam pierwsi i im przypadło w udziale przygotowanie ogniska. Wkrótce rozpoczęło się pieczenie kiełbasek.

Tym razem konkurs krajoznawczy odbył się oddzielnie dla poszczególnych grup rajdowych. Każdy, kto prawidłowo odpowiedział na pytanie związane z obiektami z trasy, otrzymał nagrodę. W dużej części były nimi upominki otrzymane od Burmistrza Piaseczna Pana Zdzisława Lisa (koszulki, kubki, długopisy, broszury o mieście). Dziękujemy! Ponadto nagrodami były mapy, znaczki, plakietki, czapeczki, książeczki o tematyce krajoznawczej oraz na odznaki PTTK.

Po konkursie był czas na spacer po terenie i zabawę, czemu sprzyjała piękna pogoda. Pobyt na Górkach Szymona zakończono pamiątkowym zdjęciem.

W drodze do stacji kolejowej w Piasecznie uczestnicy trasy pieszej mieli okazję obejrzeć kolejne pomnikowe drzewa. Były wśród nich dęby, sosny i modrzew.

Łącznie każdy piechur, który był w tych okolicach po raz pierwszy, zdobył aż 37 punktów (!) na odznakę Turysta Przyrodnik.

Fot. Wiesława Godlewska, Małgorzata Grudzińska, Agnieszka Mazur, Regina Suwała

SPACER WARSZAWSKI Nowe Włochy - mało znane wydarzenia z historii i klimat małego miasteczka

12 września 2015 odbył się Spacer Warszawski po Nowych Włochach inaugurujący jesienny sezon turystyczno-krajoznawczy. Wzięli w nim udział uczniowie ze szkół podstawowych: w Raszynie, Sękocinie, nr 2 w Józefowie, nr 61 w Warszawie oraz z Zespołu Szkół Publicznych w Lesznowoli (szkoła podstawowa i gimnazjum) wraz z opiekunami – łącznie 49 osób.

Pierwszym oglądanym obiektem był obelisk poświęcony ofiarom NKWD i UB więzionym i torturowanym we Włochach, znajdujący się na skraju Parku Kombatantów. Wyjaśniono, co oznaczają wymienione skróty i kiedy miały miejsce wspomniane wydarzenia.

Następnie podzielono obecnych na dwie grupy. Jedna z nich z wraz z panią Marią Pilich udała się do Jasnego Domu przy ulicy Świerszcza 2, druga z panią Małgorzatą Grudzińską kontynuowała zwiedzanie parku i najbliższej okolicy. Po pewnym czasie młodzież wymieniła się.

W budynku przy ulicy Świerszcza 2 czekali już pani Marlena Piekarska-Olszówka, spadkobierczyni kamienicy, założycielka i pomysłodawczyni Fundacji Willa Jasny Dom oraz pan Jacek Czerwiński. Od nich uczniowie dowiedzieli się, że w 2000 roku - niedługo po odzyskaniu kamienicy - rodzina właścicieli odkryła w piwnicach budynku, zajmowanego przez wiele lat przez różnych lokatorów, wyryte na ścianach napisy. Świadczyły one o tym, że znajdowało się tu więzienie, o którym do tej pory nie wiedziano.

Okazało się, że w styczniu 1945 roku (wtedy we Włochach nie było już Niemców!), po zmuszeniu rodziny właścicieli i pozostałych lokatorów do opuszczenia kamienicy, budynek stał się siedzibą Głównego Zarządu Informacji Wojskowej. Formalnie był to organ polskiego kontrwywiadu, faktycznie dowodzili nim oficerowie rosyjscy oddelegowani z sowieckiego kontrwywiadu Smiersz.

W piwnicach przy ul. Świerszcza 2 powstały cele więzienne, na wyższych piętrach znajdowały się biura oraz pokoje przesłuchań, którym często towarzyszyło bicie, a nawet tortury. Z ustaleń Instytutu Pamięci Narodowej wynika, że w okresie od lutego do października 1945 roku przez to tajne więzienie przeszło ponad 1000 aresztowanych.

Uczestnicy spaceru obejrzeli film „Ciemna strona Jasnego Domu”, a następnie zwiedzili to wyjątkowe miejsce. Oglądali piwnice – dawne cele, a w nich ocalałe napisy, rysunki i kalendarze, zapoznali się z ekspozycją urządzoną tu przez Fundację Willa Jasny Dom.

Podczas, gdy część młodzieży przebywała w dawnej katowni, inni poznawali historię Włoch. Najbardziej dynamiczny rozwój tych terenów miał miejsce w okresie, gdy ich właścicielami była rodzina Koelichenów (od 1844) i już po parcelacji majątku w 1928 roku. W tym czasie powstawały cegielnie, stacja kolejowa, a po sprzedaży działek miasto–ogród według planów Franciszka Krzywdy-Polkowskiego i Henryka Kotyńskiego. Uczestnicy wycieczki podziwiali pałac dawnych właścicieli, spacerowali po otaczającym go parku z wieloma pomnikowymi, ponad stuletnimi drzewami. Są wśród nich przedstawiciele gatunków rodzimych, jak i egzotycznych, np. tulipanowiec amerykański, platan klonolistny i surmia bignoniowa.

Zwrócono uwagę na przedwojenne ławki, pochodzące z parków warszawskich oraz „hotele” dla owadów, umieszczone na pniach drzew. Ważnym miejscem w parku jest pomnik upamiętniający mieszkańców, którzy zginęli w czasie II wojny światowej. Szczególnie tragicznym wydarzeniem było wywiezienie przez Niemców do obozów koncentracyjnych prawie wszystkich mężczyzn w wieku od 16 do 60 lat. Akcja ta miała miejsce 16 września 1944 roku i była represją za pomoc powstańczej Warszawie, o czy informuje napis umieszczony na płycie.

Zwiedzający zajrzeli także na ulicę Ciszewską. Tu znajdują się jedne ze starszych budynków osiedla Nowe Włochy, powstałe na terenie kupionym od Koelichenów przez przedsiębiorcę budowlanego Romana Sobieszka. Nr 8 to willa jego rodziny z 1930 roku, nr 10 – kamienica z mieszkaniami na wynajem, jeden z pierwszych domów przed wojną posiadający domofon oraz nr 7 – budynek, w którym w latach 1944-45 mieścił się jeden z trzech działających we Włochach szpitali powstańczych, zakonspirowanych jako szpitale Rady Głównej Opiekuńczej (tu oficjalnie znajdował się oddział zakaźny).

Gdy już wszyscy uczestnicy spaceru zwiedzili piwnice Jasnego Domu oraz wymienione miejsca w pobliżu kamienicy, przedstawiciele placówek złożyli kwiaty pod tablicą na budynku przy ulicy Świerszcza 2. Następnie minutą ciszy uczczono pamięć więzionych tu polskich patriotów.

W imieniu całej grupy prezes Oddziału PTTK Ochota, pani Maria Pilich podziękowała Państwu z Fundacji Willa Jasny Dom za umożliwienie poznania cząstki długo skrywanej historii Polski i poświęcony czas. Okazało się, że pani Marlena Piekarska-Olszówka przygotowała dla uczestników spaceru niespodziankę: uczniowie zostali poczęstowani lizakami, a dorośli otrzymali publikację Instytutu Pamięci Narodowej pt. Z „Czarnej księgi” komunizmu, zawierającą artykuł o działalności NKWD i Informacji Wojskowej we Włochach.


Jeszcze raz serdecznie dziękujemy Fundacji Willa Jasny Dom. Polecamy wszystkim to wyjątkowe spotkanie z historią, nie poprzez kartki książek, ale osobisty pobyt tam, gdzie rozegrały się ważne i tragiczne wydarzenia.

(Więcej informacji o działalności Fundacji można znaleźć na stronach: http://willajasnydom.pl/ oraz https://www.facebook.com/fundacjawillajasnydom.)

W dalszej części spaceru już wszyscy razem udali się na ulicę Cienistą. To tu, po usunięciu mieszkańców w styczniu 1945 roku, dwa budynki zajęło NKWD, główne narzędzie represji i zbrodni Związku Radzieckiego. Dom nr 14 był jedną z kwater gen. Iwana Sierowa, współodpowiedzialnego m.in. za zbrodnię na polskich oficerach w 1940 roku w Katyniu. W sąsiedniej kamienicy (nr 16) urządzono – tak jak w Jasnym Domu - pokoje przesłuchań (z biciem i torturowaniem), a w piwnicach areszt. W marcu 1945 roku w pomieszczeniach budynku przebywało - po podstępnym zwabieniu do Pruszkowa i aresztowaniu - szesnastu przywódców Polskiego Państwa Podziemnego. Wówczas nie zdawali sobie sprawy, że w piwnicach tego samego domu są przetrzymywani żołnierze Armii Krajowej. Na Cienistej nie zachowały się żadne ślady sowieckich zbrodni, przypomina o nich jedynie tablica.

Następnie grupa przeszła do głównej ulicy dawnego założenia miasta-ogrodu, przy której znajduje się kościół wzniesiony w latach 1947- 1965 na działce ofiarowanej jeszcze przed wojną przez Koelichenów.

Świątynia powstała z inicjatywy księdza Juliana Chrościckiego, pierwszego proboszcza parafii Św. Teresy od Dzieciątka Jezus, który pełnił tę funkcję przez 39 lat. Podczas II wojny światowej ksiądz Chrościcki angażował się w działalność konspiracyjną, był więziony przez Niemców m. in. w obozie na Majdanku, a po uwolnieniu współtworzył szpitale powstańcze. Obecnie główna ulica nosi jego imię.

Przy ulicy Ks. Chrościckiego znajduje się także Artystyczny Dom Animacji, filia Domu Kultury Włochy, dawny Dom Ludowy, w którym przed wojną działało kino ADA (po wojnie przemianowane na Olsztyn). W latach siedemdziesiątych XX wieku budynek popadł w ruinę, w latach 2007- 2010 został wyremontowany. W pobliżu, w miejscu dawnego targu (rynku) powstał skwer 16 Września 1944 roku.

Przy ulicy Rybnickiej można podziwiać aleję złożoną z kasztanowców, lip i robinii akacjowych, uznaną za pomnik przyrody – kolejny na szlaku wycieczki (wcześniej były to drzewa w Parku Kombatantów i mijane pojedyncze okazy różnych gatunków). Idąc tą ulicą zwracano uwagę na przecinające ją przecznice, których nazwy: Łuczek, Łuki Małe, Łuki Wielkie podkreślają ich owalny kształt (miasto–ogród tworzono tu na planie koła).

Padający coraz mocniej deszcz uniemożliwił dłuższy pobyt nad pięknie zagospodarowanym stawem Koziorożca, pozostałością po dawnej gliniance. Szukając bezpiecznego schronienia uczestnicy wycieczki dotarli do przejścia podziemnego pod stacją kolejową. Tu, w uznanym za zabytek tunelu odbył się tradycyjny konkurs krajoznawczy. Autorzy prawidłowych odpowiedzi zostali nagrodzeni broszurami i gadżetami podarowanymi przez Urząd Dzielnicy Włochy.

Fot. Dwa zdjęcia z młodzieżą w piwnicach Jasnego Domu pochodzą ze strony https://www.facebook.com/fundacjawillajasnydom
Pozostałe: Wiesława Godlewska, Małgorzata Grudzińska, Regina Suwała