SPACER WARSZAWSKI Wzdłuż Osi Saskiej
W sobotę, 21 października 2017 roku odbył się ostatni jesienny Spacer Warszawski Wzdłuż Osi
Saskiej. Tym razem pogoda wyjątkowo nie sprzyjała przechadzkom. Mimo to na Krakowskim
Przedmieściu zjawiły się grupy uczniów z czterech szkół podstawowych: nr 61 w Warszawie, nr 2 w
Józefowie oraz z Lesznowoli i Sękocina – łącznie z opiekunami 49 osób.
|
Spacer prowadziła pani Małgorzata Grudzińska.
Grupy otrzymały mapki i zadania trasy TRInO
dotyczącej tematu wycieczki. Niestety, jak
okazało się później, ze względu na aurę
wykonanie wielu z nich stało się niemożliwe.
|
Pierwszym obiektem nawiązującym do Osi
Saskiej była płyta z jej planem - wmurowana w
miejscu, w którym zaczynało się to barokowe
założenie urbanistyczne XVIII-wiecznej
Warszawy. Długość Osi Saskiej wynosiła ok. 1650
m, założenie kończyło się przy Koszarach Mirowskich –
wówczas już poza stolicą.
|
|
Po obejrzeniu płyty uczestnicy spaceru zmuszeni byli szukać schronienia pod arkadami domu Bez
Kantów, gdyż zaczęło intensywnie padać. Pani Małgorzata Grudzińska opowiedziała o budowie
rezydencji królewskiej dla Augusta II Sasa, pokazała ilustracje przedstawiające pałac Saski w różnych
okresach historycznych. Mówiła również o budynkach, które powstały w miejscu dawnych stajni i
kuźni - w oknach jednego z nich można było obejrzeć ryciny z widokami nieistniejącego pałacu.
Ciekawe były także różne tablice pamiątkowe, m.in. poświęcona bohaterom odznaczonym Orderem
Virtuti Militari.
Przy pomniku Józefa Piłsudskiego pani
przewodniczka zwróciła uwagę na cytat
umieszczony na cokole: „Być zwyciężonym i nie
ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na
laurach to klęska.”
|
|
Kolejnym miejscem, które wykorzystano do kontynuowania opowieści, były podcienia nowoczesnego
biurowca Metropolitan. Tu przedstawiono historię placu noszącego obecnie imię marszałka Józefa
Piłsudskiego. Pokazano ilustracje z pomnikami i budowlami, które niegdyś stawiali w tym miejscu
Rosjanie, a po odzyskaniu niepodległości Polacy. Uczestnicy dowiedzieli się, kiedy i jak powstał Grób
Nieznanego Żołnierza. Zobaczyli także zdjęcia przedstawiające ruiny pałacu Saskiego po wysadzeniu
go przez Niemców w grudniu 1944 roku oraz efekty odkrywek archeologicznych prowadzonych kilka
lat temu. Po tej porcji wiedzy zajrzano na dziedziniec biurowca z efektowną fontanną.
Następnie udano się do Grobu Nieznanego Żołnierza, gdzie właśnie odbywała się zmiana warty. Tuż
obok obejrzano jedną z multimedialnych ławeczek Fryderyka Chopina (kompozytor w dzieciństwie
mieszkał w pałacu Saskim). Następnie grupa weszła do Ogrodu Saskiego.
Fontanna Wielka, barokowe rzeźby, płyta upamiętniająca miejsce powitania przez marszałka
Piłsudskiego żołnierzy powracających z wojny polsko-bolszewickiej, głaz postawiony w dwusetną
rocznicę udostępnienia parku mieszkańcom Warszawy to kolejne obiekty na trasie spaceru.
Podziwiano także fontannę „Chłopiec z łabędziem” znajdującą się pośrodku stawu oraz Wodozbiór w
kształcie rotundy. Szkoda, że ten piękny zabytek jest niszczony przez wandali. Po pamiątkowym
zdjęciu grupa udała się do pomnika Marii Konopnickiej ufundowanego ze składek dzieci.
Podczas przechadzki po Ogrodzie Saskim pani Małgorzata Grudzińska pokazała uczestnikom
wszystkie rosnące w nim pomnikowe drzewa. Są to: kasztanowiec biały w pobliżu placu zabaw, grupa
czterech miłorzębów dwuklapowych przy Wodozbiorze oraz topola szara blisko ulicy
Marszałkowskiej.
Ważnym miejscem na Osi Saskiej jest płyta upamiętniająca 6 milionów Polaków, w tym 800 tysięcy
mieszkańców Warszawy, poległych w II wojnie światowej. Chwila zadumy nad tragicznymi dziejami
Polski, a w szczególności stolicy, zakończyła pobyt uczestników spaceru w Ogrodzie Saskim.
Następnie udano się na drugą stronę ulicy Marszałkowskiej. W czasach saskich jej tu nie było, więc
ogrody sięgały dalej. Wejście do nich stanowiła Żelazna Brama umocowana w kamiennej konstrukcji
ozdobionej rzeźbionymi herbami. Uczestnicy spaceru obejrzeli zdjęcie przedstawiające rekonstrukcję
bramy, która zaginęła podczas II wojny światowej. Pozostały tylko nazwy: plac Żelaznej Bramy i
osiedle Za Żelazną Bramą. Ciekawą historię ma znajdujący się tu pałac Lubomirskich, który stał wzdłuż
Osi Saskiej, a po przesunięciu i obróceniu budowli w 1970 roku znalazł się na niej. Archiwalne zdjęcie
budynku z okresu II wojny światowej można było zobaczyć na pomniku – Murze Getta.
|
|
|
Podsumowując dotychczasowy przebieg spaceru
pani przewodniczka zachęcała młodych turystów
do wykorzystania otrzymanych mapek i
przejścia końcowego fragmentu Osi Saskiej wraz
z rodzicami. Mówiła o odznakach turystyczno-
krajoznawczych, na które dzięki udziałowi w
wycieczce wypełniono część wymagań.
Zaprezentowała także wspomniane odznaki.
|
Nie sposób nie zauważyć pomnika wzniesionego na placu Żelaznej Bramy w 2010 roku. Monument
postawiony dla uczczenia pamięci Tadeusza Kościuszki jest kopią tego, który znajduje się w
Waszyngtonie. W 2017 roku, ogłoszonym Rokiem Tadeusza Kościuszki, obchodzona jest 200. rocznica
śmierci bohatera Polski, Stanów Zjednoczonych i Białorusi (wieś, w której się urodził, znajduje się
obecnie na terenie tego państwa).
Pomnik w skróconej formie przypomina dokonania
polskiego i amerykańskiego generała. Figury z prawej
strony cokołu (m.in. kosynier) symbolizują bitwę pod
Racławicami, z lewej strony bitwę pod Saratogą. O tym
wszystkim oraz o niedawnej wizycie prezydenta Andrzeja
Dudy w Akademii Wojskowej Stanów Zjednoczonych West
Point, mieszczącej się w dawnym forcie zaprojektowanym
przez Kościuszkę, opowiedziała młodzieży pani
przewodniczka.
|
|
Zapalono znicz i chwilą ciszy oddano hołd jednemu z pierwszych kawalerów Orderu Virtuti Militari
(1792) i przywódcy powstania narodowego w 1794 roku.
Ponieważ znów zaczęło padać, przeznaczone dla uczestników nagrody przekazano opiekunom z
prośbą o przeprowadzenie konkursu w dogodniejszych warunkach. I tak zakończył się ten „mokry”,
ale interesujący spacer.
Fot. Wiesława Godlewska, Małgorzata Grudzińska, Regina Suwała, Monika Zaleśna
RAJD OCHOTY: WARSZAWA TARCHOMIN – JABŁONNA
Tradycyjny jesienny Rajd Ochoty odbył się w sobotę 7.10.2017 roku. W ramach realizacji
hasła programowego PTTK na rok 2017 „Wisła łączy” wybrano trasę pieszą prowadzącą
wałem przeciwpowodziowym wzdłuż królowej polskich rzek: od warszawskiego Tarchomina
do Jabłonny. Uczestnicy mieli do przejścia 7 km. Funkcję kierownika rajdu pełniła pani
Małgorzata Grudzińska, współorganizatorem był pan Sebastian Kozłowski.
|
W rajdzie uczestniczyły grupy młodzieży z trzech szkół
podstawowych wraz z opiekunami: nr 10 i nr 61 w Warszawie
oraz z Lesznowoli – łącznie 40 osób.
|
Na początku uczestnicy rajdu poznali historię najważniejszych zabytków Tarchomina:
kościoła św. Jakuba i zespołu dworskiego Mostowskich, w którym obecnie mieści się Wyższe
Seminarium Duchowne. Obejrzeli także znajdujące się w pobliżu pomniki przyrody: kilka
drzew i głaz narzutowy. Na chwilę zatrzymano się przy jednym z słupków z kilometrażem
szlaku żeglownego rzeki. Dla tych, którzy brali udział we wcześniejszych nadwiślańskich
wycieczkach, znaczenie umieszczonych na nim liczb było już zrozumiałe.
Następnie udano się nad rzekę, w miejsce, w którym rozpoczyna się edukacyjna ścieżka
przyrodnicza „Z biegiem Wisły”. Tu wszyscy otrzymali znaczki rajdowe oraz foldery
„Krótko lecz ciekawie o Syrence, Wiśle i Warszawie”, które poza legendą i ciekawymi
wiadomościami zawierają zadania do wykonania.
Wędrując wzdłuż wału przeciwpowodziowego oglądano kolejne tablice ścieżki, piaskarnie i
fragmenty lasu łęgowego po jednej jego stronie, a nowe osiedla mieszkaniowe po drugiej.
Czerwone tablice przypominały, że trasa rajdu przebiega przez Obszar Natura 2000 „Dolina
Środkowej Wisły”. Po pewnym czasie pojawiły się inne, informujące, że turyści poruszają się
granicą rezerwatu przyrody „Ławice Kiełpińskie”, obejmującego łęgi przybrzeżne oraz
ruchome wyspy na Wiśle. Ten niezwykle bogaty w faunę i florę obszar nie jest udostępniony
do zwiedzania.
Zabudowa stawała się rzadsza, pojawiały się bary (przy jednym z nich rośnie piękny
pomnikowy dąb), stajnie, a nawet mini zoo.
W pobliżu ul. Aluzyjnej obejrzano kolektor, którym odbywa się zrzut wody do Wisły z
oczyszczalni "Czajka", a pani Małgorzata Grudzińska podała kilka ciekawostek o tej ważnej,
nowoczesnej inwestycji Warszawy.
Tuż przed granicą stolicy zachwycano się pięknymi widokami na rzekę. Wkrótce skończył się
elegancki chodnik i rozpoczął się ostatni, dwukilometrowy fragment trasy. Wał przebiega tu
przez łęgi i pola.
Ostatni punkt rajdu to pałac w Jabłonnie otoczony zabytkowym , ale nieco zaniedbanym
parkiem. Posiadłość w XVIII wieku była własnością prymasa Michała Poniatowskiego,
następnie jego bratanka, Józefa. Po śmierci księcia w bitwie pod Lipskiem w 1813 roku
majątek w Jabłonnie przejęła jego siostrzenica Anna Potocka. W rękach rodu Potockich
pozostawał aż do 1945 roku. Obecnie pałac i park należą do Polskiej Akademii Nauk.
Uczestnicy rajdu widzieli kilkanaście pomnikowych drzew, m.in. graby, dęby, lipy.
Znajdująca się na terenie parku tablica z planem wskazuje ich położenie – jest tu aż 57
objętych ochroną drzew! Zainteresowanie wzbudziła nazwa jednego z nich: glediczja
trójcierniowa, więc postanowiono ją odszukać – i udało się! Podziwiano jej wielkie strąki i
ciernie.
Obejrzano miejsca upamiętniające księcia Józefa Poniatowskiego: łuk triumfalny w parku i
tablicę na ścianie pałacu oraz zabytkowe budowle: oficyny, oranżerię i altanę chińską.
Zwrócono uwagę na powstałe w okresie późniejszym domki dla odźwiernych i sprowadzone
z zamku w Malborku granitowe kolumny przy bramie.
Po odpoczynku odbył się konkurs krajoznawczy dla uczestników dotyczący obiektów z trasy.
Autorzy właściwych odpowiedzi otrzymali nagrody. Każdy dostał książkę z legendami
warszawskimi i smycz, a dodatkowo: jeden z akcesoriów turystycznych lub książeczkę
związaną z instalacjami wodnymi w stolicy.
Okazało się, że wszyscy dobrze wykonali
zadania konkursowe i tym miłym akcentem
zakończył się Rajd Ochoty.
|
|
Fot. Wiesłąwa Godlewska, Małgorzata Grudzińska
MIĘDZYPOKOLENIOWA SZTAFETA TURYSTYCZNA Spotkanie na Polu Mokotowskim
|
Od kilku lat Oddział PTTK Ochota
uczestniczy w ogólnopolskiej akcji
Międzypokoleniowa Sztafeta Turystyczna.
Tegoroczna odbyła się w sobotę, 23 września
2017 pod hasłem Spotkanie na Polu
Mokotowskim.
|
Deszczowa, zimna pogoda sprawiła, że w Sztafecie wzięło udział tylko niespełna sto osób.
Były to grupy uczniów ze szkół podstawowych z Lesznowoli, Raszyna, Sękocina, nr 61 w
Warszawie i nr 2 w Józefowie wraz z opiekunami i członkami rodzin (najmłodsza
uczestniczka w wózku!) oraz działacze Oddziału.
Spotkanie rozpoczęto od przeprowadzenia zbiórki „Ochota dla uchodźców z Syrii”.
Kwestujący: pani Maria Pilich i pan Włodzimierz Tymowski kontynuowali ją przez cały czas
trwania imprezy. Niestety Pole Mokotowskie, zwykle wypełnione spacerowiczami, tym
razem było puste, zatem datki do puszek pochodziły od uczestników Sztafety. Już po imprezie
okazało się, że zebrano 291,26 zł – cieszy to, że młodzież potrafi dzielić się z potrzebującymi.
Przed wejściem do parku Pole Mokotowskie im. Józefa Piłsudskiego pani Małgorzata
Grudzińska krótko opowiedziała o jego historii. Grupy otrzymały zadania polegające na
odnalezieniu obiektów i udzieleniu odpowiedzi na pytania. Dodatkowo można było wykonać
zadania związane ze ścieżką Ryszarda Kapuścińskiego. Wykorzystano mapę ze strony
http://www.trino.pttk.pl/images/pdf/mapa/15W16_sciezka_kapuscinskiego.pdf..
Początkową część trasy pokonano wspólnie. Odnaleziono pierwsze punkty ścieżki
Kapuścińskiego, obejrzano domki fińskie przy ul. Leszowej (w jednym z nich po wojnie
mieszkał z rodziną przyszły pisarz). Zainteresowanie wzbudziła także instalacja
CosmoGolem.
Następnie zatrzymano się przy jednym z najmłodszych pomników Ochoty, postawionym dla
upamiętnienia uroczystości pogrzebowych patrona parku. O wydarzeniach z 1935 roku oraz
uroczystości odsłonięcia obelisku w 2016 roku opowiedziała pani Maria Pilich. Wspomniała
też o tym, że obecny rok z uwagi na 150. rocznicę urodzin ogłoszono Rokiem Józefa
Piłsudskiego. Złożeniem kwiatów i chwilą ciszy uczczono pamięć Marszałka.
Dalej grupy wyruszyły samodzielnie. Zadania Sztafety dotyczyły: kamienia Lasów
Państwowych, rzeźby Szczęśliwego Psa, pomnika upamiętniającego Lotnisko Mokotowskie,
jednej z rzeźb wykonanych podczas pleneru w 2010 roku, Zaczytanej Ławki oraz kamienia z
tablicą o Bibliotece Narodowej. Prawie wszystkie drużyny zapoznawały się także z kolejnymi
punktami ścieżki Ryszarda Kapuścińskiego. Wszystkich zainteresował pomnik przyrody:
Krąg Megalityczny złożony z głazów narzutowych.
Większość grup wykonała zadania Sztafety bezbłędnie, nielicznym zdarzyła się jedna
pomyłka. Uczestnicy otrzymali nagrody ufundowane przez Urząd Dzielnicy Warszawa
Ochota (dziękujemy!), a każda z placówek dyplom. Na zakończenie młodzi krajoznawcy
wzięli udział w konkursie dotyczącym bezpieczeństwa na wycieczkach turystycznych. Tu
nagrodami były gadżety przekazane przez Zarząd Główny PTTK, wśród nich podręczna
apteczka dla każdej ze szkół.
Potem były pamiątkowe zdjęcia: z flagą PTTK lub ze swoimi nagrodami.
Niektórzy jeszcze na koniec postanowili wrzucić coś do puszek. Znalazły się też grupy, które
już „na własną rękę” przedłużyły swój pobyt na Polu Mokotowskim, odwiedzając kolejne
ciekawe miejsca.
Fot. Wiesława Godlewska, Małgorzata Grudzińska, Elżbieta Rędziak, Kamil Strzałkowski,
Regina Suwała, Włodzimierz Tymowski
SPACER WARSZAWSKI Praskim brzegiem Wisły
Po kilku zimnych i deszczowych dniach sobota, 9 września 2017 roku, przywitała
uczestników spaceru upragnionym słońcem i ciepłem. Wycieczkę prowadziła pani
Małgorzata Grudzińska, a jej uczestnikami byli uczniowie wraz z opiekunami z czterech szkół
podstawowych: w Sękocinie, Lesznowoli, nr 61 w Warszawie i nr 2 w Józefowie – razem 68
osób.
|
To drugi Spacer Warszawski – po wiosennym Bulwarami
Nadwiślańskimi – zorganizowany dla młodzieży szkolnej
przez Oddział Ochota w ramach realizacji hasła
programowego PTTK na rok 2017 „Wisła łączy”. Jednak jego
charakter był zupełnie inny. Praski brzeg Wisły zachował
cechy „dzikiego”- to przede wszystkim obcowanie z przyrodą,
plaże i miejsca na ogniska.
|
Start nastąpił przy moście Łazienkowskim. Po krótkiej informacji o tej przeprawie i pomniku
gen. Zygmunta Berlinga pani przewodniczka wyjaśniła, co oznaczają umieszczone wzdłuż
brzegu słupy z liczbami. To kilometraż Wisły, czyli komunikat, jaka jest odległość danego
miejsca od początku szlaku żeglownego rzeki (w stolicy od 498 km do 528 km).
„Kilometr 0” znajduje się przy ujściu rzeki Przemszy do Wisły (okolice Oświęcimia), od
niego w górę rzeki, na odcinku około 125 kilometrów istnieje szlak spławny, a w dół – szlak
żeglowny, aż do ujścia Wisły do Zatoki Gdańskiej na 942 kilometrze (suma tych wielkości to
długość królowej polskich rzek).
I tak przy plaży na Saskiej Kępie jest to 510 km 700 m. Pani Małgorzata Grudzińska
wytłumaczyła także, skąd wzięło się w nazwie słowo „kępa” – ta część stolicy była kiedyś
porośniętą roślinnością wyspą!
9 września 2017 roku w Warszawie
obchodzono Święto Wisły. W jego ramach
odbywał się po praskiej stronie bieg z
udziałem kilkuset zawodników i z tego
względu pierwsza część trasy została nieco
zmodyfikowana. Młodzi krajoznawcy mieli
okazję pokibicować podążającym do mety
biegaczom.
|
|
Po dojściu do brzegu rzeki był czas na krótki odpoczynek i podziwianie widoków.
Młodzież dowiedziała się, jak nazywają się
widoczne mosty: Poniatowskiego,
średnicowy, Świętokrzyski i Śląsko-
Dąbrowski. W miarę przybliżania się do tych
przepraw pani przewodniczka opowiadała o
nich różne ciekawostki.
|
|
Od mostu Poniatowskiego spacer przebiegał planowaną trasą. Spotkany policjant
(poruszający się rowerem z napisem POLICJA na ramie) poinformował grupę, że właśnie
obok przebiegli ostatni zawodnicy. Zostali pożegnani brawami, a uczestnicy spaceru zaprosili
pana policjanta do pamiątkowego zdjęcia.
Pani Małgorzata Grudzińska opowiedziała, w jaki sposób w okolicy Warszawy zmieniał się
bieg i wygląd Wisły. Na południe i na północ od stolicy ma ona charakter roztokowy: z
zakrętami, odnogami, łachami, kępami, a szerokość koryta sięga nawet 1 km. Na odcinku
miejskim rzeka została „wciśnięta w gorset” – płynie wyprostowanym korytem szerokości
200-300 m. Stało się tak wskutek działalności człowieka, m.in. poprzez budowę wałów
przeciwpowodziowych oraz systemu betonowych ostróg. Na niektóre z nich można było
wejść podczas spaceru.
Przy moście średnicowym pani przewodniczka zaprezentowała młodzieży reprodukcję XVIII-
wiecznego obrazu Canaletta „Widok Warszawy od strony Pragi”, zwracając uwagę na wielkie
zmiany, które zaszły od tamtej pory na prawym brzegu Wisły. Zauważono, że artysta
malował z miejsca, które znajdowało się bardziej na północ i ruszono dalej.
W pobliżu mostu Świętokrzyskiego czekała niespodzianka. Otóż urządzono tu, wykorzystując
jeden z filarów dawnego mostu Syreny, ściankę wspinaczkową. Osoby niepełnoletnie nie
mogą z niej korzystać bez opieki rodziców, ale nic nie stało na przeszkodzie, by uczestnicy
wycieczki pohasali na znajdującej się tuż obok ścieżce równowagi.
Nieco dalej grupa weszła na ulicę, by przejść
nad wejściem do Portu Praskiego.
|
|
Wysłuchano informacji o widocznych obiektach: pomniku Kościuszkowców i zabytkowym
budynku dawnej Komory Wodnej i wkrótce – po ponownym zejściu na ścieżkę spacerową -
minięto ostatni już most – Śląsko-Dąbrowski. Tu każdy fotografował piękny widok na położone na skarpie Stare Miasto.
Choć do miejsca, z którego Canaletto
portretował Warszawę, uczestnicy wycieczki nie dotarli, to już tutaj doskonale potrafili
dostrzec niektóre przedstawione przez malarza obiekty. Równie uroczo prezentowała się
plaża na wysokości ZOO.
Na zakończenie spaceru poszczególne grupy uczestniczyły w tradycyjnym konkursie. Po
otrzymaniu nagród większość skorzystała z dodatkowej atrakcji: przeprawy promowej na
lewy brzeg Wisły. Opuszczano Pragę w doskonałych humorach.
Fot. Wiesława Godlewska, Małgorzata Grudzińska, Agnieszka Mazur, Regina Suwała