SPACER WARSZAWSKI z cyklu „Drogi do niepodległości”
Peowiacy, mężowie stanu i Nieznany Żołnierz
W sobotę, 16 czerwca 2018 roku odbyła się druga
wycieczka w ramach realizacji hasła programowego PTTK
na rok 2018 „NA SZLAKACH NIEPODLEGŁOŚCI” . Jej
trasa wiodła po centrum stolicy, uczestnicy oglądali
miejsca związane z Polską Organizacją Wojskową,
Marszałkiem Józefem Piłsudskim i innymi postaciami
zasłużonymi dla młodej, niepodległej Ojczyzny.
|
|
W spacerze wzięli udział uczniowie trzech szkół podstawowych: nr 61 w Warszawie, nr 2 w
Józefowie oraz w Sękocinie (30 osób). Pani przewodniczka Małgorzata Grudzińska po
wyjaśnieniu tematu wycieczki poinformowała, że podczas niej można wypełnić znaczną część
wymagań na Odznakę Turystyczno- Krajoznawczą "WARSZAWSKIE ŚLADY
MARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO", ustanowioną dla upamiętnienia setnej rocznicy
odzyskania przez Polskę niepodległości.
Oczywiście żaden z krajoznawców nie ogranicza się do oglądania wyłącznie miejsc z
regulaminu nawet najciekawszej odznaki (te z wykazu w tekście podkreślono), zawsze
zwraca uwagę na inne mijane obiekty. I tak najpierw obejrzano pięknego orła na gmachu d.
Poczty Głównej przy ulicy Nowogrodzkiej.
|
|
Na jednej ze ścian (od ul. Żurawiej) d. siedziby rosyjskiej żandarmerii (obecnie mieści się tu
Urząd Dzielnicy Śródmieście) znajduje się tablica upamiętniająca wymarsz z tego domu
22.08.1915 r. Batalionu Warszawskiego Polskiej Organizacji Wojskowej (POW) na pole walk
I Brygady Legionów Polskich. Pani Małgorzata Grudzińska krótko opowiedziała historię
powstania POW oraz przybliżyła postać i dalsze losy dowódcy Batalionu Tadeusza
Żulińskiego, a swoją opowieść ilustrowała archiwalnymi zdjęciami.
Przy skrzyżowaniu ulicy Marszałkowskiej z Alejami Jerozolimskimi chwilę poświęcono
hotelowi Novotel i budowanej od nowa Rotundzie PKO, a przede wszystkim znajdującemu
się niegdyś nieopodal tego miejsca Dworcowi Wiedeńskiemu. Tu wysiadał z pociągu
przybywający do Warszawy Józef Piłsudski – zarówno w 1916 roku - entuzjastycznie witany
przez tłum, jak i 10 listopada 1918 roku – gdy wracał po zwolnieniu z niemieckiego
więzienia, a czekało na niego tylko kilka osób.
Pasażem Wiecha z Aleją Gwiazd i ulicą Sienkiewicza (obok gmachu Filharmonii) grupa
dotarła do pomnika Napoleona.
Młodzi krajoznawcy obejrzeli zdjęcia z odsłonięcia w tym miejscu popiersia cesarza
Bonapartego w 1921 roku w obecności Marszałka i od razu spostrzegli, że to nie był ten sam
monument. Pani przewodniczka przedstawiła zawiłą historię obu przedwojennych pomników
i obecnej kopii jednego z nich.
W pobliżu, na budynku przy ulicy Moniuszki 2
jest tablica o następującej treści: "Tu stał dom,
w którym 10.11.1918 r. po powrocie z Twierdzy Magdeburskiej zamieszkał Józef
Piłsudski". Mieścił się tam pensjonat, w
którym Marszałek przebywał tylko 3 dni, ale
bardzo ważne dni, bo właśnie tu decydowano o
przyszłości państwa.
|
|
Rzut oka na charakterystyczny gmach d. Domu Chłopa, pomnik Powstańców Warszawy i
ulicę Mazowiecką (w d. budynku nr 11 było w 1917 roku biuro podległej Piłsudskiemu
Komisji Wojskowej Tymczasowej Rady Stanu) i uczestnicy spaceru doszli do placu
Małachowskiego. Tu zatrzymano się na dłużej.
Najpierw pani Małgorzata Grudzińska rozdała wszystkim foldery z questem – grą terenową:
Warszawski marsz Marszałka. Questing to coraz bardziej popularna forma zwiedzania, w
której wierszowane informacje połączone są z zadaniami do wykonania. (Uczestnicy spaceru
zrealizowali kilka z nich po to, by przekonać się, na czym to polega i zachęcić innych do
korzystania z tego typu propozycji. Wspomniany folder można pobrać ze strony
http://bestquest.pl/quest/warszawski-marsz-marszalka.html)
Potem obejrzano pomnik Poległych Żołnierzy Polskiej Organizacji Wojskowej, zwany
pomnikiem Peowiaka, dłuta Edwarda Wittiga oraz gmach Narodowej Galerii Sztuki Zachęta.
Pani przewodniczka opowiedziała o
tragicznym wydarzeniu, które miało tu
miejsce w 1922 roku – zamachu, w wyniku
którego został śmiertelnie postrzelony
pierwszy prezydent Polski – Gabriel
Narutowicz.
|
|
Następnie grupa weszła do Ogrodu Saskiego. W alei głównej znajduje się płyta
upamiętniająca powrót w dniu 22.05.1921 r. Józefa Piłsudskiego i zwycięskiego wojska z
wojny polsko-bolszewickiej.
Przy Grobie Nieznanego Żołnierza wyszukano na tablicach nazwę miejscowości, pod którą
widnieją dwie daty (zadanie z questu). Bitwa pod Kościuchnówką w 1916 roku była
najkrwawszym bojem Legionów Polskich.
Jak zawsze z przyjemnością obejrzano zmianę warty honorowej.
Pani przewodniczka przypomniała, że Grób Nieznanego Żołnierza powstał w 1925 roku pod
arkadami nieistniejącego już pałacu Saskiego (w jego lewym skrzydle w latach 1922-1923
pracował Józef Piłsudski jako szef Sztabu Generalnego WP). Krótko opowiedziała historię
tworzenia tego ważnego miejsca i zmian, jakie były tu dokonywane w kolejnych okresach
dziejów Polski.
Uczestnicy spaceru podeszli także do najnowszego monumentu na placu Marszałka Józefa
Piłsudskiego – Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. Większość widziała go po raz pierwszy.
Na skraju placu stoi pomnik jego patrona trzymającego buławę. Marszałek otrzymał ją w
1920 roku na Zamku Królewskim (obiekt z wykazu na odznakę) i tam jest aktualnie
przechowywana jako depozyt rodziny. Na cokole pomnika umieszczone są trzy płyty z
cytatami z Józefa Piłsudskiego. To doskonałe miejsce na pamiątkowe zdjęcie.
Kolejnymi obiektami były tablice umieszczone na siedzibie Dowództwa Garnizonu
Warszawa.
|
Jedną z nich poświęcono „Matce Nieznanego
Żołnierza” – Jadwidze Zarugiewiczowej,
która wybrała trumnę z bezimiennym
żołnierzem z cmentarza we Lwowie. Na
płycie upamiętniono także jej syna,
poległego w 1920 roku, a którego miejsce
pochówku pozostaje nieznane. Całość
dopełnia piękny wiersz Artura Oppmana.
|
Najnowsze tablice na tym gmachu umieszczono w hołdzie legioniście, generałowi
Stanisławowi Szeptyckiemu oraz Błękitnej Armii i jej dowódcy, Józefowi Hallerowi.
Następnie grupa weszła pod arkady słynnego "Domu Bez Kantów", o którego budowie
opowiada znana anegdota, związana z Marszałkiem. Od strony Krakowskiego Przedmieścia
na filarze budynku znajdują się dwie tablice informujące o działalności Funduszu
Kwaterunkowego Wojskowego, powołanego rozkazem Józefa Piłsudskiego.
Zmierzając w ich kierunku obejrzano pałac Tyszkiewiczów, w którym w latach 1935-1939
działała Biblioteka Narodowa Józefa Piłsudskiego. Pani Małgorzata Grudzińska
poinformowała grupę, że znajdujący się w pobliżu Uniwersytet Warszawski w latach 1935-
1939 także nosił imię Marszałka (to kolejny obiekt w wykazie na odznakę, można było
zwiedzić teren uczelni po spacerze).
|
|
Obejrzano również dalsze „zaokrąglone” gmachy. Do Hotelu Europejskiego Marszałek
wpadał z córkami na lody, a w Sali Malinowej hotelu "Bristol" 3.07.1923 roku odchodząc z
życia publicznego (jak wiadomo – tylko na kilka lat) urządził pożegnalny bankiet.
Spacer zakończono przy pałacu Prezydenckim. Znajduje się na nim tablica przypominająca,
że w tym miejscu 5 sierpnia 1915 roku po raz pierwszy jawnie od 8 września 1831 roku stanął
na warcie polski żołnierz z Batalionu Warszawskiego POW.
Tu pani Małgorzata Grudzińska wręczyła legitymacje oraz Odznaki Turystyczne Disney i
PTTK kolejnym młodym turystom. Podsumowano wycieczkę, odbył się konkurs
krajoznawczy z nagrodami. Do zobaczenia po wakacjach!
Fot. Wiesława Godlewska, Małgorzata Grudzińska, Regina Suwała
SPACER PODWARSZAWSKI
Warszawa Park Młociński – Łomianki – Warszawa Park Młociński
Padający od rana deszcz oraz zapowiedzi ulew i burz wystraszyły znaczną część
potencjalnych uczestników Spaceru Podwarszawskiego zaplanowanego na sobotę, 26 maja
2018 roku. Na starcie u zbiegu ulic Pułkowej i Papirusów na Młocinach stawiły się grupy z
trzech szkół, ale o wiele mniejsze, niż się spodziewano (łącznie 18 osób). Brawo za odwagę!
>
Na początku, przy mapie Uroczyska Las Młociny, pani przewodnik Małgorzata Grudzińska
wyjaśniła, jaki będzie przebieg wycieczki. Następnie wszyscy przeszli do tablicy opisującej
historię tego lasu, a potem do punktu widokowego na użytek ekologiczny „Przy Lesie
Młocińskim”. To piękna, śródleśna łąka, na której znajduje się 5 malowniczych kęp drzew.
Kolejny etap to powrót ulicą Papirusów do wejścia w las.
Niedaleko od niego znajdują się mogiły ułanów, poległych we wrześniu 1939 roku w bitwie
pod Łomiankami. Uczestnicy dołożyli kilka kamieni do kopca, układanego przez
odwiedzających to miejsce. Obejrzeli dwa groby, z zainteresowaniem odczytując
umieszczone na nich napisy oraz tabliczki z symbolami i nazwami formacji ułanów
walczących w 1939 roku. Chwila zadumy była formą oddania czci polskim żołnierzom.
Wkrótce grupa weszła na szeroką drogę, przy której stoją drewniane stelaże. Tędy przebiega
ścieżka przyrodnicza, tablice zdjęto prawdopodobnie do odświeżenia, pani Małgorzata
Grudzińska przekazywała, jakie informacje na nich się znajdowały.
Na chwilę zatrzymano się na terenie rekreacyjnym przy tzw. „dużej obwodnicy”.
|
|
Następnie rozpoczęto niewielką wspinaczkę przez tzw. „górki”, by dotrzeć do ulicy
stanowiącej granicę między stolicą a Łomiankami. Niegdyś zwaną ją „Czerwoną Drogą”,
obecnie ma dwie inne nazwy: po stronie warszawskiej to Dziwożony, po stronie Łomianek –
Parkowa. Tu pani Małgorzata Grudzińska wspomniała założyciela i dobrodzieja Burakowa
(obecnie to osiedle w Łomiankach), właściciela tych terenów przed wojną, Józefa
Przyłuskiego.
Ulica Parkowa to ważne miejsce dla lokalnej społeczności. Znajduje się przy niej kamienny
pomnik, upamiętniający ofiary egzekucji przeprowadzanych przez Niemców w latach
1939–1942. Uczestnicy wycieczki zapalili znicz i oddali hołd zamordowanym (zginęły tu 22
osoby).
Pani przewodniczka opowiedziała o innych zbrodniach popełnianych przez Niemców w
pobliskim zagajniku. Wspólnie odszukano pomnik postawiony w wąwozie młocińskim w
miejscu rozstrzelania dwóch osiemnastolatków w 1944 roku.
Po powrocie z „górek” zawrócono z „dużej obwodnicy” do „małej”, by kontynuować spacer
trasą ścieżki przyrodniczej.
W tej części Parku Młocińskiego utworzono także ścieżkę dla zdrowia, na której
zainstalowane są rozmaite urządzenia do ćwiczeń. Większość przeznaczona jest dla
dorosłych, ale ruchomą kładkę do trenowania równowagi wypróbowali prawie wszyscy.
Wkrótce dostrzeżono słup z kilometrażem żeglownej Wisły. Ci, którzy uczestniczyli w
wycieczkach organizowanych w ramach obchodów Roku Wisły, powinni pamiętać jego
znaczenie, innym opowiedziała o nim pani przewodniczka.
Stąd pomaszerowano do przystani Młociny. Piękne widoki na Wisłę i przepływający
stateczek wycieczkowy stanowiły nagrodę za wydłużenie trasy spaceru.
Jednym z ostatnich punktów ścieżki przyrodniczej był pomost z punktem widokowym na
śródleśne jeziorko i otaczający je las łęgowy.
Podczas spaceru po Uroczysku Młociny i okolicach pani Małgorzata Grudzińska wręczyła
uczestnikom, którzy byli na czterech wycieczkach i nie ukończyli 12 lat, legitymacje i
Odznaki Turystyczne Disney i PTTK (z Mikim lub Donaldem) otrzymane nieodpłatnie z ZG
PTTK (dziękujemy!). Na podstawie informacji od opiekunów obecnych grup przygotowano blisko 30 sztuk,
nieobecni turyści dostaną je w szkołach.
Tuż przed zakończeniem wycieczki, w pobliżu pięknego placu zabaw, legitymacje i odznaki
otrzymały te osoby, które dzięki obecności na aktualnym spacerze wypełniły wymagania
regulaminowe na to bardzo ładne wyróżnienie.
To był miły, rekreacyjny spacer, nie przeszkodził w tym niewielki, krótki deszczyk. Na
koniec pani przewodniczka zadając kilka pytań sprawdziła, co zapamiętali uczestnicy.
Oczywiście każdy z dzielnych turystów otrzymał nagrodę.
Fot. Wiesława Godlewska, Małgorzata Grudzińska, Regina Suwała
SPACER WARSZAWSKI
Rzeźby i pomniki Łazienek Królewskich
W sobotę, 19 maja 2018 przy pomniku Fryderyka Chopina spotkali się uczestnicy kolejnej wycieczki
organizowanej dla młodzieży szkolnej przez Oddział PTTK Ochota. Byli to uczniowie wraz z
opiekunami z czterech szkół podstawowych: nr 10 i nr 61 w Warszawie, nr 2 w Józefowie oraz w
Sękocinie - razem ok. 30 osób.
Spacer Warszawski Rzeźby i pomniki Łazienek Królewskich pani przewodnik, Danuta Pełszyńska
rozpoczęła opowieścią o monumencie przedstawiającym światowej sławy polskiego kompozytora.
Pomnik Chopina to dzieło Wacława Szymanowskiego z 1926 roku. Młodzi krajoznawcy obejrzeli także
jedną z grających chopinowskich ławeczek oraz odsłonięte w 2011 roku popiersie najwybitniejszego
węgierskiego pianisty, kompozytora i dyrygenta Franciszka Liszta, którego z Chopinem łączyły więzy
przyjaźni i wspólne występy, m.in. na salonach Paryża (autorka rzeźby: Katalin Gero).
Następnie przyjrzano się pomnikowi wybitnego
polskiego pisarza i laureata nagrody Nobla
Henryka Sienkiewicza. Twórca monumentu z
2000 roku, Kazimierz Gustaw Zemła przedstawił
Sienkiewicza w pozycji siedzącej, upuszczającego
kartki rękopisu.
|
|
Kolejnym oglądanym miejscem był prostokątny ogród z rzeźbami przed budynkiem Starej Oranżerii.
Wejścia do niego strzegą dwa lwy, a w galerii znajdują się popiersia cezarów rzymskich i różne postaci
z mitologii greckiej, m.in. figura Fauna z koźlęciem. Większość rzeźb wykonano w pracowni
królewskiej w początkach lat 70. XVIII w.
W okolicach Starej Oranżerii, w pobliżu miejsca pochówku psów strażniczych tutejszego muzeum,
umieszczona jest rzeźba śpiącego wyżła. To odlew dzieła z 1903 r. autorstwa Czesława Makowskiego.
Spacerując alejkami parku uczestnicy wycieczki zwracali uwagę na zabytkowe budowle, takie jak
Wodozbiór i Biały Domek. Właśnie w pobliżu Białego Domku, na zamknięciu osi Promenady
Królewskiej znajduje się popiersie króla Stanisława Augusta z 1784 r. dłuta André Le Bruna. Oglądano
także inne ciekawe obiekty, np. piękny Ogród Chiński.
Następnie grupa udała się na ulicę Agrykola pod pomnik Jana III Sobieskiego wykonany na
zamówienie króla Stanisława Augusta. Odsłonięcie odbyło się w 1788 roku, w 105. rocznicę
zwycięstwa pod Wiedniem (pomnik był drugim – po Kolumnie Zygmunta - wolnostojącym w
Warszawie). Dzieło zaprojektował nadworny rzeźbiarz André Le Brun, a wykonał Franciszek Pinck.
Główna część przedstawia króla Jana III siedzącego na wspiętym koniu, który tratuje dwóch
powalonych Turków. Sobieski ma strój rzymskiego żołnierza, we wzniesionej ręce trzyma buławę.
W pobliżu bramy zatrzymano się przy XVIII-
wiecznym kamiennym kartuszu, zwieńczonym
koroną królewską. Oprawia on na tarczy
sercowej herb Rzeczypospolitej z herbem
Stanisława Augusta (czyli Poniatowskich – to
Ciołek - młody byk). Ujmują go cztery pola
z wyobrażeniem Orła i Pogoni.
|
|
Pałac Na Wyspie ozdabia wiele rzeźb, znajdujących się zarówno na attyce, jak i w otoczeniu budynku.
Pani Danuta Pełszyńska opowiedziała tylko o niektórych z nich. Są tu personifikacje (czyli
przedstawienia jako osoby) pór roku, żywiołów, kontynentów i polskich rzek (Wisła, Bug), postaci z
orszaku boga wina Bachusa (satyrowie, bachantki) oraz inne nawiązujące do kultury antycznej.
Obejrzano także XVIII-wieczny zegar słoneczny oraz stojący nieopodal wejścia na taras kamienny
posąg kobiety, wylewającej wodę z trzymanego przez siebie dzbana (Alegoria wody).
Odwiedzający Łazienki Królewskie mają okazje podziwiać dorodne drzewa, krzewy i piękne rabaty z
kwiatami. Są także zwierzęta, m.in.: wiewiórki, kaczki i inne ptaki. Szczególne zainteresowanie budzą
pawie, których samce z dumą prezentują gościom swoje piękne pióra.
W czasach Stanisława Augusta przy kaskadzie wodnej miała stanąć całopostaciowa rzeźba boga mórz.
Z projektu zachowało się jedynie gipsowe popiersie Neptuna, którego kopia wykonana w kamieniu
została umieszczona w pobliżu wodospadu.
W pobliżu Amfiteatru znajduje się popiersie Stanisława Wyspiańskiego. Jest to replika, czyli autorska
kopia rzeźby Apolinarego Głowińskiego, artysty żyjącego na przełomie XIX i XX w. Wykonaną w gipsie
rzeźbę ustawiono na obecnym miejscu w 2004 r. Stanisław Wyspiański był autorem dramatu Noc
Listopadowa, którego akcja rozgrywa się między innymi w Łazienkach.
Chwila odpoczynku w Amfiteatrze była okazją, by przyjrzeć się rzeźbom przy scenie.
Kolejna, piękna grupa rzeźbiarska przedstawia
Tankreda i Kloryndę – bohaterów opowieści tym
razem nie z czasów starożytnych, tylko z okresu
średniowiecza. Mężczyzna to jeden z
przywódców wyprawy krzyżowej, kobieta, którą
kocha, jest muzułmanką. Niestety, Tankred nie
poznaje swej ukochanej przebranej za żołnierza i
zabija ją.
Dzieło to zostało wykonane z marmuru, we
Florencji, na zlecenie Stanisława Augusta.
Obecnie w Łazienkach stoi jego kopia, oryginał
znajduje się w Puławach.
|
|
Po wysłuchaniu tej smutnej historii miłosnej uczestnicy doszli do dawnej Wielkiej Oficyny, w której
kiedyś była kuchnia królewska. W XIX wieku budynek przekazano Szkole Podchorążych Piechoty i to
od niej pochodzi obecna nazwa - Podchorążówka. Gmach ten zajmuje ważne miejsce w polskiej
historii. To tu, w 1830 roku zawiązał się spisek młodych wojskowych, który stał się początkiem
Powstania Listopadowego. Przywódcą był wykładowca, Piotr Wysocki. Z okazji 100. rocznicy wybuchu
powstania przy Podchorążówce ustawiono jego popiersie z brązu, wykonane przez Aleksandra
Żurakowskiego.
Bogaty we wrażenia spacer zakończył krótki konkurs krajoznawczy. Uczestnik, który udzielił
prawidłowej odpowiedzi na pytanie otrzymał drobną nagrodę.
Fot. Wiesława Godlewska
XXXIV RAJD "BLISKIE SERCU"
W 75. rocznicę powstania w getcie warszawskim
|
W sobotę, 14 kwietnia 2018 roku odbył się
kolejny rajd BLISKIE SERCU, tym razem
poświęcony 75. rocznicy powstania w getcie
warszawskim. W ten sposób Oddział PTTK
Ochota dołączył do akcji "Łączy nas
pamięć" prowadzonej przez Muzeum
Historii Żydów Polskich Polin w Warszawie.
|
Uczestnicy spotkali się na pl. Grzybowskim przy kościele Wszystkich Świętych. Byli to
uczniowie wraz z opiekunami z pięciu szkół podstawowych: w Lesznowoli, Raszynie,
Sękocinie, nr 2 w Józefowie oraz nr 61 w Warszawie – łącznie ponad 60 osób. Otrzymali
znaczki rajdowe, papierowe żółte żonkile (symbole akcji) oraz broszury o warszawskich
judaicach.
W ten weekend w stolicy spodziewano się wielu gości, w tym z Izraela. Tak było - już na
starcie zauważono grupy osób (panowie w charakterystycznych nakryciach głowy -
jarmułkach), które nawiązywały rozmowy z młodzieżą.
Kierownik rajdu, pani Małgorzata Grudzińska przypomniała cele rajdu i podała podstawowe
informacje o przedwojennej społeczności żydowskiej w stolicy oraz o jej tragicznych losach
podczas II wojny światowej.
Następnie obejrzano znajdujące się w pobliżu obiekty. Były to: zabytkowa zabudowa ulicy
Próżnej, współczesna instalacja "You and me" przy budynku Cosmopolitan autorstwa
izraelskiego artysty Erana Shakine'a, Biały Budynek przy ulicy Twardej oraz synagoga
Nożyków (odbywało się w niej nabożeństwo, wiele osób przebywało także na zewnątrz).
Kolejna część imprezy przebiegała w grupach rajdowych. Każda z nich otrzymała mapki,
krótkie informatory i zadania do wykonania. W określonym czasie trzeba było odwiedzić pięć
miejsc, w tym trzy obowiązkowo. Były to: pomnik Ewakuacji Bojowników Getta
Warszawskiego przy ul. Prostej, mur getta i kamienice przy ul. Waliców oraz Kładka Pamięci
i pomnik Mur Getta na ul. Chłodnej. Zwiedzenie dwóch pierwszych miejsc było okazją do
zapoznania się z postaciami: Marka Edelmana, Symchy Rotema ("Kazika" Ratajzera) oraz
poety Władysława Szlengla.
Natomiast przy Chłodnej można było obejrzeć zdjęcia drewnianego mostu łączącego niegdyś
"małe" i "duże" getto.
Spośród pozostałych miejsc grupy wybierały: pomnik Janusza Korczaka przy Pałacu Kultury
i Nauki, dawny Szpital Dziecięcy im. Bersonów i Baumanów przy ul. Śliskiej, Enklawę Getta
w podwórkach między Złotą a Sienną, tablicę upamiętniającą Lubę Blum-Bielicką przy ul.
Mariańskiej oraz zabytkową kamienicę przy Chłodnej 20.
Po wykonaniu zadań wszyscy spotkali się
przy pomniku Umschlagplatz. Tu pani
Małgorzata Grudzińska opowiedziała o
wydarzeniach, które upamiętnia monument.
Można było także obejrzeć archiwalne
zdjęcia tego miejsca. Zapalono znicze i
minutą ciszy uczczono Ofiary Holokaustu.
|
|
Zarówno przy pomniku, jak i na Trakcie Pamięci Męczeństwa i Walki Żydów spotykano
grupy żydowskie. Niektórzy mężczyźni ubrani byli w tradycyjne stroje - chałaty.
Na Trakcie oglądano kamienne bloki poświęcone ważnym działaczom żydowskim. Na dłużej
zatrzymano się przy kopcu sztabu Żydowskiej Organizacji Bojowej, usypanym w miejscu
dawnego bunkra przy ulicy Miłej. To tu wraz z dużą grupą bojowców 8 maja 1943 roku
zginął dowódca powstania w getcie, Mordechaj Anielewicz. Kopiec ten jest jednocześnie ich
mogiłą.
Pani Małgorzata Grudzińska opowiedziała uczestnikom o tym,
jak Niemcy po stłumieniu powstania zrównali z ziemią obszar
getta. Potwierdzają to archiwalne zdjęcia terenu wokół kościoła
na Nowolipkach. Malowniczy pagórkowaty krajobraz obecnych
podwórek Muranowa stanowią pokryte ziemią hałdy gruzu, na
których stoją muranowskie domy, zbudowane z pustaków
powstałych ze zmielonego gruzu i betonu.
|
|
Wkrótce grupa doszła do placu, na którym znajduje się wiele obiektów upamiętniających losy
Żydów polskich. Najpierw obejrzano płaskorzeźbę znajdującą się na jednej ze stron pomnika
Bohaterów Getta, która ukazuje męczeństwo narodu żydowskiego. Następnie wszyscy doszli
do starszego pomnika z 1946 r. - płyty z czerwonego piaskowca, przypominającej właz do
kanału.
Tu oczekiwała już prezes Oddziału PTTK Ochota, pani Maria Pilich. To ona opowiedziała
młodzieży o Polakach ratujących Żydów podczas wojny, a przede wszystkim o
uhonorowanych tytułami Sprawiedliwych wśród Narodów Świata: Irenie Sendlerowej (jej
imieniem nazwano przebiegającą obok alejkę) oraz Janie Karskim (znajduje się tu jego
pomnik – ławeczka). Obejrzano także obelisk Żegoty – organizacji utworzonej dla ratowania
Żydów oraz Drzewo Wspólnej Pamięci Żydów polskich zamordowanym w latach 1939-1945
i Polaków, którzy zginęli niosąc Żydom pomoc.
Potem przyszła pora na podsumowanie rajdu. Pani Małgorzata Grudzińska sprawdziła, co
zapamiętała każda z grup rajdowych. Wręczono dyplomy dla szkół, nagrody dla uczestników
i pamiątkowe drobiazgi dla opiekunów.
Przy pomniku Bohaterów Getta – tym razem od strony rzeźby symbolizującej walkę –
wysłuchano informacji o monumencie i był czas na pamiątkowe zdjęcia.
Na koniec złożono kwiaty (oczywiście żonkile), zapalono znicze i minutą ciszy oddano hołd
bojownikom powstania w getcie warszawskim.
Już po rozwiązaniu rajdu uczestników spotkała miła niespodzianka. Zostali zaproszeni na
koszerny poczęstunek, który przygotowano dla różnych wycieczek w namiocie obok gmachu
Muzeum Historii Żydów Polskich Polin.
Była okazja, by odpocząć, coś zjeść, ale i
porozmawiać z gośćmi z Izraela świetnie
mówiącymi po polsku i poznać bliżej
zwyczaje żydowskie. DZIĘKUJEMY!
|
|
Fot. Wiesława Godlewska, Małgorzata Grudzińska, Agnieszka Mazur, Elżbieta Rędziak,Regina Suwała
SPACER WARSZAWSKI z cyklu „Drogi do niepodległości”- Cytadela Warszawska
|
W ramach realizacji hasła programowego PTTK na rok
2018 „NA SZLAKACH NIEPODLEGŁOŚCI” Oddział
PTTK Ochota zaplanował cykl imprez dla młodzieży
szkolnej pod wspólną nazwą „Drogi do niepodległości”.
W sobotę, 17 marca 2018 roku odbyła się pierwsza z
nich – Spacer Warszawski poświęcony Cytadeli.
|
To miała być wiosenna wycieczka, ale aura pokrzyżowała plany. Śnieg, mróz i zimny wiatr
nie przestraszyły jednak sporej grupy chętnych – na spacer wyruszyli uczniowie wraz z
opiekunami z trzech szkół podstawowych: w Lesznowoli, nr 2 w Józefowie i nr 61 w
Warszawie. Łącznie 43 osoby. Spacer prowadziła pani Małgorzata Grudzińska, pomagał jej
pan Sebastian Kozłowski.
Uczestnicy spotkali się przy krzyżu i pamiątkowych głazach, ustawionych w miejscu
stracenia przez Rosjan pięciu członków Rządu Narodowego 5 sierpnia 1864 roku, wśród nich
ostatniego dyktatora powstania styczniowego, Romualda Traugutta. Pani przewodniczka
opowiedziała zgromadzonym o tym wydarzeniu i późniejszej historii jego upamiętnienia.
Zapalono znicze i minutą ciszy oddano hołd tym, którzy tu zginęli.
Po wysłuchaniu informacji o powstaniu Cytadeli Aleksandryjskiej i obejrzeniu znajdującego
się w pobliżu Fortu Legionów (dawna nazwa: Fort Władimir) udano się w kierunku twierdzy.
Po drodze zwrócono uwagę na zabytkowy budyneczek, który stoi w miejscu źródła (tzw.
zdrój Stanisława Augusta Poniatowskiego - obecny wygląd - z XIX w.).
Wkrótce uczestnicy wycieczki dostrzegli mury Cytadeli wzniesionej w Warszawie przez
Rosjan po stłumieniu powstania listopadowego po to, by zastraszyć Polaków. Przy Bramie
Nowomiejskiej (dawniej Wrota Aleksandryjskie) pani Małgorzata Grudzińska zaprezentowała
schemat budowli, wymieniła nazwy niektórych umocnień i wyjaśniła ich znaczenie. Wzdłuż
murów wyruszono w kierunku jedynej zachowanej, imponującej kaponiery. Duże wrażenie
wywarła tablica umieszczona na jednej ze ścian. Wyryto tam treść listu napisanego do
rodziny w 1939 roku przez jeńca więzionego w Starobielsku (na terenie Cytadeli
Warszawskiej znajduje się Muzeum Katyńskie).
Wokół twierdzy urządzono park, który nosi nazwę Fosa i Stoki Cytadeli. Wspinając się jedną
z alejek dotarto do bramy wzorowanej na łuku triumfalnym i noszącej obecnie imię Stefana
Okrzei - bojownika o wolność, zgładzonego w 1905 r.
Obok tej bramy zaczyna się symboliczny
cmentarz, urządzony dla uczczenia kilkuset
Polaków straconych przez zaborców na
stokach twierdzy. Wśród wielu krzyży
ustawiono także kilka macew. Tu pani
Małgorzata Grudzińska rozdała chętnym
mapki i zadania trasy: Warszawa – Cytadela
– Muzeum X Pawilonu Terenowo-
Rekreacyjnych Imprez na Orientację.
|
|
Nieopodal obejrzano obelisk ze znajdującymi się wewnątrz szczątkami szubienicy oraz
tablice pamiątkowe. Tu także zapalono znicze.
Potem była najbardziej znana spośród bram: Brama Straceń (dawniej: Wrota Iwanowskie).
Aleją Skazańców dotarto do miejsca, w którym niegdyś była prochownia, zniszczona w
wyniku wybuchu w 1923 roku (już w wolnej Polsce). Widziano: budynki dawnego więzienia,
armaty, budki wartownicze i zabytkowe drzewa.
Kolejna brama – Bielańska (dawniej: Wrota Michajłowskie) - ma dwa różne oblicza. Od
strony Wisły wygląda jak wjazd do gotyckiego zamczyska, od wewnątrz zbudowano ją w
stylu egipskim.
Na dziedzińcu Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej uczestnicy spaceru mogli
podziwiać wiele zabytkowych drzew, m.in. grusze polne z 1840 roku (podobno nadal
owocują!). Stoi tam także „kibitka” do przewożenia więźniów oraz popiersia pięciu
straconych w miejscu, w którym zaczęto wycieczkę.
Tu nastąpiło oficjalne zakończenie spaceru. Tym, którzy chcieli, sprawdzono prawidłowość
wykonania zadań dołączonych do mapek. Następnie pani Małgorzata Grudzińska i pan
Sebastian Kozłowski wręczyli uczestnikom nagrody.
Okazało się, że wszystkie grupy chcą zwiedzić Muzeum X Pawilonu urządzone we wnętrzach
dawnego więzienia. Brawo!
Oglądano makietę budowli, cele indywidualne i zbiorowe – w niektórych wmurowane są
tablice z nazwiskami słynnych więźniów: np. Romualda Traugutta, Józefa Piłsudskiego,
Stefana Okrzei - oraz salę Komisji Śledczej.
Zainteresowanie wzbudziła kolekcja obrazów zesłanego na katorgę Aleksandra
Sochaczewskiego, ukazująca warunki życia i pracy na Syberii (spędził tam 20 lat!). Ciekawe
były także inne eksponaty: kajdany, kilofy, czy niewielkie etui z fotografią żony i dzieci
należące do Romualda Traugutta. W jednym z korytarzy wypisano nazwiska tych, którzy
zginęli na stokach Cytadeli, obok umieszczono pień kasztanowca, rosnącego kiedyś w pobliżu
szubienicy.
Warto zwiedzić Cytadelę Warszawską!
Fot. Wiesława Godlewska, Małgorzata Grudzińska