WITAMY NA STRONIE PTTK OCHOTA






Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze
Oddział Ochota im. W. Żuławskiego

Strona główna
Wstęp
Zarząd
Siedziba
Turystyka piesza
Turystyka górska
Krajoznawstwo
Kalendarz imprez
Konkursy, spotkania, wystawy
Nasze imprezy
Realizacja zadań ZG PTTK
Pisali o nas
Linki


Z historii Oddziału PTTK Ochota






24 godzinny zegar
12 godzinny zegar




Nasze imprezy
(dla działaczy Oddziału PTTK Ochota)



Wycieczka do Lewiczyna, Orońska, Radomia i Wsoli 25.09.2010 r.


25 września 2010 r. grupa dorosłych „wycieczkowiczów” tym razem zwiedzanie rozpoczęła od kościoła św. Wojciecha - sanktuarium Matki Bożej Pocieszycielki Strapionych w Lewiczynie.
Ten jednonawowy kościół zbudowany jest z drewna modrzewiowego i pochodzi z początków XVII w. (później był nieco przebudowany).
W ołtarzu głównym z 1750 r. umieszczony jest cudowny obraz Matki Bożej sprowadzony do Lewiczyna i podarowany kościołowi w 1604 r. Obraz jest ozdobiony sukienką ze srebrnej blachy. W 1975 r. prymas Stefan Wyszyński oraz kardynał Karol Wojtyła dokonali uroczystej koronacji Matki Bożej i Dzieciątka koronami papieskimi.


Kolejna zwiedzana miejscowość to Orońsko. Główną atrakcją turystyczną jest tu posiadłość i pałacyk należące niegdyś do polskiego malarza batalisty Józefa Brandta (1841-1915). XIX- wieczny budynek, zaprojektowany prawdopodobnie przez architekta Franciszka Marię Lanciego, ma formę neorenesansowej willi włoskiej. Z oryginalnego wyposażenia zachowały się jedynie dwa kominki – marmurowy i żeliwny. Wnętrza zrekonstruowane, wyposażone w sprzęty z epoki nawiązują do pierwotnego charakteru i przeznaczenia pomieszczeń.

W dawnych zabudowaniach gospodarczych mieści się Centrum Rzeźby Polskiej. Tworzą je Muzeum Rzeźby Współczesnej oraz galerie rozlokowane w budynkach na obszarze parku krajobrazowego. Park zaadaptowano na Ogród Rzeźby Współczesnej.

Pałacyk się wszystkim naszym wycieczkowiczom podobał, a rzeźby nowoczesne – cóż, rzecz gustu.


W Radomiu oglądano zabytki miasta z różnych okresów.
Gotycki kościół św. Wacława to najstarszy kościół i zarazem najstarszy budynek murowany Radomia. Został on ufundowany przez Leszka Białego i wybudowany w 1216 r., ale znacząco przebudowano go 1440 r., a w latach 1978–1986 był poddany gruntownej renowacji.

Kościół św. Jana Chrzciciela to świątynia wzniesiona w latach 1360-1370, z fundacji króla Kazimierza Wielkiego. Przez kolejne trzy wieki gotycki kościół był rozbudowywany przez dodanie kaplic bocznych. Duże zmiany przyniosła przebudowa w latach 1908–1909 w stylu neogotyckim według projektu architekta Józefa Piusa Dziekońskiego.

Ten sam architekt jest twórcą neogotyckiego okazałego budynku katedry pw. Opieki Najświętszej Maryi Panny, wzniesionej w latach 1894–1911.

Nowy Ratusz to neorenesansowy budynek zaprojektowany przez Henryka Marconiego i wybudowany w latach 1845-1848. Na wieży z zegarem umieszczony jest herb Radomia.

W Radomiu zachowały się także pozostałości średniowiecznych murów miejskich.


Nie wszystkim podobał się pomnik Jana Kochanowskiego, autorstwa Jana Kucza. Rzeźba z brązu, ważąca około trzech ton, o wysokości 2,7 m przedstawia siedzącego w nieco dziwnej pozie poetę. Ubranemu w żupan Kochanowskiemu jego córka Urszulka podaje symboliczny wieniec laurowy.

Na końcu wycieczki przyszedł czas na Muzeum Witolda Gombrowicza we Wsoli. Mieści się ono w rezydencji pałacowej z 1914 r., wybudowanej w stylu klasycystycznym z elementami secesji. W 1924 r. pałac stał się własnością Jerzego Gombrowicza - brata pisarza i jego żony Aleksandry. W użytkowaniu rodziny pozostawał do roku 1941. Pisarz wielokrotnie gościł we Wsoli od połowy lat 20. XX w. do wybuchu II wojny światowej. Korzystał z gościny brata i bratowej przygotowując się do egzaminów na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego.
Latem 1939 r. pisarz odwiedził brata, aby zasięgnąć jego opinii odnośnie podróży do Argentyny - ten doradził wyjazd. We Wsoli po raz ostatni Witold widział swoją matkę. Ekspozycja stała Muzeum Witolda Gombrowicza rozpowszechnia wiedzę nie tylko twórczości, ale i życiu prywatnym pisarza. Można zobaczyć m. in. jego rzeczy osobiste krawaty, fajki, laski, okulary, wieczne pióro, maszynę do pisania, dwa fotele, które stały w mieszkaniu w Vence na Riwierze Francuskiej oraz starą, mocno podniszczoną walizę. Walizę tę zabrał Witold Gombrowicz ze sobą, gdy opuszczał Polskę w sierpniu 1939 roku i towarzyszyła mu przez wszystkie lata emigracji.


Fot. Danuta Wiśniewska